Nietrzeźwi i pod wpływem narkotyków - policjanci w weekend zatrzymali 6 kierowców

Pierwszego z delikwentów mundurowi schwytali jeszcze w piątek 6 sierpnia ok. godz. 21.15 w Mezowie (gm. Kartuzy). 37-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego kierował volkswagenem, mając w organizmie ok. 1,5 promila alkoholu. Dodatkowo mężczyzna miał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, przez co grozi mu teraz nawet do 5 lat więzienia.

Kilka godzin później, chwilę po północy w samych Kartuzach policjanci zatrzymali do kontroli seata. Kierujący nim 30-letni mieszkaniec naszego powiatu był pod wpływem środka odurzającego. Jak podaje st. asp. Piotr Gdaniec, oficer prasowy KPP w Kartuzach, od mężczyzny pobrano do badań krew - dopiero wtedy będzie wiadomo, pod wpływem czego znajdował się 30-latek i w jakim stężeniu. Niemniej przypuszczenia nasuwają się same, ponieważ znaleziono przy nim jeszcze 2 g amfetaminy, a po przeszukaniu jego domu kolejne 4 g.

Następni amatorzy jazdy na podwójnym gazie wpadli w ręce policji nocy z soboty na niedzielę. Ok. godz. 22.30 w Sianowie (gm. Kartuzy) mundurowi zatrzymali 39-letnią mieszkankę naszego powiatu, która jechała motorowerem mając w organizmie ok. 1,4 promila alkoholu. Ok. godz. 1.30 zaś w Żukowie funkcjonariusze skontrolowali forda. Jak się okazało kierujący nim obywatel Ukrainy w wydychanym powietrzy miał ponad 1,5 promila alkoholu.

W niedzielę policjanci złapali jeszcze jednego kierowcę pod wpływem narkotyków. 32-letni mieszkaniec powiatu kościerskiego jechał mercedesem przez Potuły (gm. Stężyca). Także tutaj rodzaj i stężenie środka odurzającego wykaże badanie krwi.

Ostatni z zatrzymanych w ten weekend doprowadził wcześniej do kolizji. 29-letni mieszkaniec Gdańska, podróżujący BMW przez Ręboszewo (gm. Kartuzy), najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków na drodze i najechał na tył poprzedzającego go motocykla, którym kierował 23-latek. Jednoślad siłą odrzutu uderzył jeszcze w jadącego przed nim opla, kierowanego przez 39-letnią mieszkankę Gdańska. Nikomu na szczęście nic się nie stało. Sprawca jednak ukarany będzie czymś więcej, niż tylko mandatem - w wydychanym powietrzu miał ok. 2 promili alkoholu.

Policjanci niezmiennie apelują, aby nie siadać za kierownicę, będąc pod wpływem alkoholu. Nietrzeźwi kierowcy stwarzają bowiem zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla wszystkich innych uczestników ruchu drogowego. Jako osoby trzecie nie bądźmy też obojętni, gdy zauważymy dziwnie zachowującego się kierowcę lub będziemy widzieć, że osoba pijana wsiada za kierownicę.

Za kierowanie pojazdami w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch, co najmniej trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także minimum 5 tys. zł świadczenia pieniężnego