Nie żyje nurek biorący udział w poszukiwaniach Grzegorza Borysa
Nieprzytomnego nurka, który brał udział w przeszukiwaniu stawu w okolicach gdyńskiego Fikakowa, zabrał 1 listopada przed 16:00 do szpitala śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak podaje komenda miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku 27-letniego nurka-strażaka nie udało się uratować.
- Informujemy, że w czasie działań prowadzonych na wniosek Policji przez Grupę Wodno-Nurkową »Gdańsk« w obrębie zbiornika wodnego w Gdyni w pobliżu ul. Lipowej i ul. Źródło Marii, w czasie nurkowania doszło do wypadku nurkowego. Jeden z naszych funkcjonariuszy został poszkodowany i przewieziony do Szpitala Miejskiego w Gdyni- – informowała wcześniej komenda miejska PSP w Gdańsku.
Służby tropią podejrzanego o zabójstwo swojego 6-letniego dziecka już 13 dzień. Choć za Grzegorzem Borysem została rozesłana do policji z innych krajów czerwona nota Interpolu, poszukiwania nadal koncentrują się w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, sąsiadujących z miejscem zbrodni.
Wcześniej pojawiły się informacje, że przy jednym ze zbiorników wodnych w okolicy znaleziono plecak, który mógł należeć do poszukiwanego. Na miejscu wypadku przy poszukiwaniach jest prokurator i policjanci, którzy ustalają jego okoliczności.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?