Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasz nowy cykl w Twoim Tygodniku Kartuzy

red.
Niniejszy artykuł rozpoczyna nasz nowy cykl zatytułowany „Sołectwo pod lupą”. Począwszy od tego wydania, na łamach naszej gazety co tydzień będziemy przyglądać się perypetiom, problemom czy też sukcesom tych najmniejszych wspólnot.

Mamy dość ciężarówek
Mieszkańcy Gołubia chcą pisać listy protestacyjne do władz województwa. Mają dość próśb i walki o spokojne i bezpieczne mieszkanie w swojej wiosce. – Odkąd nastał rozwój wszelkiego budownictwa i zaczęto budować obiekty sportowe w Gdańsku, my przeżywamy koszmar – skarżą się mieszkańcy Gołubia. – Ciężarowe auta, które jeżdżą przez naszą wioskę mają ogromny tonaż. Proszę zobaczyć, jak wygląda nasz asfalt na drodze, niemal zwinięty, a na niektórych odcinkach koleiny są tak głębokie, że aż stwarzają zagrożenie dla innych samochodów.
Problem ciężarowych samochodów sygnalizowali mieszkańcy Gołubia już w ubiegłym roku. Wówczas dodatkowym problemem była również bardzo szybka jazda ciężarówek. W pomoc mieszkańcom zaangażowali się samorządowcy gminy i powiatu oraz kartuska policja. Samochody nieco zwolniły. Spokojniej było także zimą. Koszmar powrócił wiosną.
– To, że samochody może trochę zwolniły, nic nie znaczy – mówi starszy mieszkaniec wioski. – Domy i tak pękają, a w szafkach trzęsą się szklanki. Najgorzej jak jadą 2-3 jeden za drugim. Rok temu były rozmowy o przerzuceniu trasy tego transportu kruszywa na Kościerzynę, tam są inne drogi.
Mieszkańcy zapowiadają protesty w tej sprawie pisali już nawet pisma do zarządu wojewódzkiego dróg. kazano im uzbroić się w cierpliwość.

Krótko trwał spokój mieszkańców. jak na wasz problem reaguje zarząd dróg wojewódzkich?**
– Napisaliśmy prośbę o ograniczenie na tej drodze tonażu, nic więcej. To co nam napisali to jest niesamowite, nie wiem czy mamy się śmiać, czy płakać. Powiem krótko, każą nam czekać.
Do kiedyi na co?
– Do roku 2017, bo wtedy wygasa samoistnie jakaś umowa z firmami wożącymi piach ze stężyckich żwirowni. Umowa ta prawdopodobnie nakłada na te firmy obowiązek partycypowania w kosztach remontu zniszczonych dróg. Poinformowano nas, że właśnie zgodnie z umową niedawno naprawiono kilkaset metrów drogi przed Szymbarkiem. Ale co nam do drogi w Szymbarku, my nie chcemy tak dużych ciężarówek u ciebie.
Jakie będą dalsze kroki?
Będziemy pisać gdzie tylko to możliwe, do zarządu dróg, nawet krajowych, wojewody, a jak nie będzie odzewu wyjdziemy na drogę i będziemy protestować w inny sposób.

Będziemy rozmawiać z Wami i pytać o rzeczy przede wszystkim dla was ważne, najistotniejsze. Jeśli będzie taka konieczność, zwrócimy się do odpowiednich przedstawicieli władz, urzędów, instytucji, oczekując od nich odpowiedzi na Wasze bolączki. Czekamy również na Wasze sygnały, sugestie w sprawach dla was ważnych. Redakcyjne telefony – 058 685 47 24; 058 685 47 25 – oraz adres mailowy – [email protected] – są do dyspozycji.
Liczymy na to, że nasz nowy cykl „Sołectwo pod lupą” stanie się ważną częścią naszego Tygodnika Kartuzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto