Trudno powiedzieć, czy mężczyzna wzorował się na skokach na bank i jubilera, które niedawno miały miejsce w Kartuzach, czy też był wielbicielem filmów z gangsterami. Pewne jest, że jego przestępczy plan trudno nazwać doskonałym i choć przypominał kryminał, to z komediowym zabarwieniem.
20-latek na cel obrał sobie sklep spożywczy w Dzierżążnie. Wskoczył do niego w kominiarce i z pistoletem krzycząc do ekspedientki „Dawaj kasę". Przestraszona kobieta odparła „Nie mam” na co, najwidoczniej zaskoczony taką odpowiedzią rabuś... rzucił się do ucieczki. Sposobu na szybkie ulotnienie się po napadzie również nie zaplanował, bo poruszał się pieszo i został szybko złapany przez policję. Funkcjonariusze odebrali mu broń, którą okazał się zabawkowy pistolet na plastikowe kulki.
Zarzuty wobec młodzieńca nie są już śmieszne - jego czyn został zakwalifikowany został jako usiłowanie rozboju, za które grozi do 12 lat więzienia.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?