Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miód, pszczoły i dobra zabawa - w Wygodzie Łączyńskiej odbył się Piknik Pszczelarski

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Niecodzienne wydarzenie miało miejsce w pierwszą sobotę października w Wygodzie Łączyńskiej. Skromna wieś w samym sercu Szwajcarii Kaszubskiej gościła tego dnia osoby z całego regionu - zainteresowane pszczołami, czy po prostu chętne zaopatrzyć się w dobry miód. Trwał tu bowiem Piknik Pszczelarski, będący też zwieńczeniem projektu, realizowanego w gminie Chmielno od czasu wakacji.

Jak z samej nazwy można wywnioskować pszczoły w sobotę w Wygodzie Łączyńskiej wiodły prym. Na rozstawionych w tutejszym ogródku parafialnym straganach znaleźć można było m.in. dania, robione na bazie miodu przez koła gospodyń wiejskich z Borzestwowskiej Huty oraz Chmielna. Nie zabrakło też drobnych konkursów i gier, sprawdzających wiedzę o pszczołach, a także tego, czego ludzie najbardziej się spodziewali - słoików z miodem prosto od lokalnych pszczelarzy.

Chętni mieli okazję też zaznajomić się z niuansami branży pszczelarskiej, o których opowiadał Oskar Kalkowski. Robił to przy jednym z wielu uli, rozstawionych na pikniku. Same pszczoły jednak na tyle już były zaznajomione z ludźmi, że każdy mógł się czuć bezpiecznie.

Zwieńczenie projektu

Całe sobotnie wydarzenie było punktem końcowym rozpoczętego w wakacje projektu Akademia Młodego Pszczelarza. Był on prowadzony wspólnie przez Gminny Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Chmielnie, KGW w Borzestowskiej Hucie, a także parafię św. Józefa w Wygodzie Łączyńskiej. To właśnie proboszcz owej parafii był jedną z osób, które zainspirowały organizatorów do przeprowadzenia takiej akcji.

W ramach projektu młodzi mieszkańcy okolicznych wsi uczestniczyli w warsztatach pszczelarskich (teoretycznych i praktycznych; prowadził je wspomniany Oskar Kalkowski) i uczyli się jak przygotować ogród roślin miododajnych. Uczestnicy m.in. wyjechali też do woj. lubelskiego, aby tam się dowiedzieć wielu nowych rzeczy o pszczelarstwie, a w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Chmielnie zbudowali domki dla dzikich zapylaczy. Podczas sobotniego pikniku każdy z nich otrzymał certyfikat, potwierdzający uczestnictwo.

To pierwszy raz, gdy w gminie Chmielno realizowany jest taki projekt, ale organizatorzy zamierzają tę dobrą praktykę kontynuować.

- Myślę, że warto to robić. Ta tematyka jest nie tylko cenna, ale i interesująca. Świat pszczół, pszczelarzy jest pełen fascynujących rzeczy - opowiada Edyta Klasa, dyrektor GOKSiR w Chmielnie.

Młodzież uczestnicząca w warsztatach założyła już ogród roślin miododajnych, teraz wszyscy starają się, aby uzbierać na ule.

- Dzięki temu adepci Akademii Młodego Pszczelarza będą mieli tu swoje miejsce, w którym będą mogli realizować swoje pasje - dodaje Edyta Klasa.

Dyrektor chmieleńskiego Domu Kultury podkreśla też, że inspiracją do przygotowania takiego projektu był dla niej również Bartek - 7-klasista, który sam postanowił przygotować swój ul i założyć rodzinę pszczelą. Jak opowiada młody właściciel pasieki zainteresował się tymi owadami już trzy lata temu, gdy oglądał pracę okolicznych pszczelarzy.

- Pszczelarze ze Zgorzałego mają pasieki niedaleko nas. Jeździłem tam po okolicy i jakoś tak mnie to zainteresowało. A teraz mam już swoje pszczoły - mówi Bartek.

Z początku nie miał pieniędzy, aby samemu zacząć się tym zajmować, ale przez kolejne lata udało mu się uzbierać odpowiednią kwotę i już w zeszłym roku zdobył ule wraz z ramkami, z kolei w te wakacje dostał pszczoły. A o tym, jak się nimi zajmować, dowiedział się od samych pszczelarzy, którzy wtedy wzbudzili jego zainteresowanie.

Najlepsze miodowe przysmaki

W ramach pikniku przeprowadzono jeszcze konkurs na Miodowe Przysmaki. W trzech kategoriach zgłoszono łącznie 12 przepysznie prezentujących się dań - od prostych wypieków poprzez jabłka z miodem i nalewkę, aż po tak niecodzienne potrawy, jak np. skrzydełka w miodzie. Przysmaki oceniali znany w Chmielnie krytyk kulinarny Rafał Nowakowski wraz z Mateuszem Klebbą, któremu z kolei temat pszczół był bardzo bliski - to autor książki „Pszczoła to dar boży. Rzecz o pszczelarstwie ludowym na Kaszubach”.

W kategorii wypieków realizację zdobyła Eliza Ekman, która przygotowała proste ciasteczka miodowe. Młoda kucharka nie chciała jednak zdradzić swego przepisu. Prostota dań była swego rodzaju motywem przewodnim, jeśli o zwycięzców chodzi. W kategorii „Inne” jurorzy najwyżej ocenili swojski chleb na mleku z miodem, który przygotowała Beata Kulaszewicz.

- Prostota tego dania nas urzekła. Dobrej jakości miód kaszubski zawsze się obroni. A podany w tej takiej wersji, z którą się wszyscy znamy z domu - na dobrym chlebie - to jest to, co nam przypadło do gustu - tłumaczył Mateusz Klebba.

- Jest takie powiedzenie, że im mniej tym lepiej. W tym przypadku właśnie był taki komunikat, bo dobry miód jest dobry - dodał Rafał Nowakowski.

Pani Beata zajęła też drugie miejsce w tej kategorii, ze wspomnianymi skrzydełkami w miodzie. Z kolei przy napojach komisja miała zagwozdkę - przygotowano tutaj tylko jedną nalewkę miętową z miodem. Ostatecznie jednak jurorzy zdecydowali się przyznać jej autorowi - Sławomirowi Wiśniewskiemu - trzecie miejsce, gdyż, jak wyjaśniali, w napoju za mało było miodu, mięta zaś zbytnio zdominowała jego smak.

Na koniec pikniku jeszcze uczestników zabawiali Łowcy Słów, grupa opowiadaczy baśni, legend i historii.

Wyniki konkursu kulinarnego

Wypieki:
1. miejsce – Eliza Ekman
2. miejsce – Stowarzyszenie „Kaszubianki”
3. miejsce – Teresa Sitterlec

Napoje:
3. miejsce - Sławomir Wiśniewski

Inne:
1. miejsce i 2. miejsce – Beata Kulaszewicz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto