Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieli okazję podziwiać „Kartuzy w akwarelach” Artura Bełczykowskiego [ZDJĘCIA, WIDEO]

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
W piątkowe popołudnie na piętrze kartuskiego dworca odbył się wernisaż wystawy „Kartuzy w akwarelach” Artura Bełczykowskiego. Zebrani na spotkaniu w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Kartuzach mieli okazję nie tylko podziwiać niezwykłe obrazy, ale też wysłuchać opowieści malarza, a nawet zadać mu kilka pytań.

W piątek 27 września całe piętro kartuskiego dworca ozdobiły wyjątkowe prace autorstwa Artura Bełczykowskiego - malarza, absolwenta Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych w Gdańsku (aktualnie Akademii Sztuk Pięknych), który sztuką profesjonalnie zajmuje się od 1988 roku.

Jak podkreślał sam artysta malować akwarelami zaczął właściwie z przypadku, jednak z czasem stało się to głównym sposobem tworzenia obrazów. Jego prace przedstawiają pejzaże, budynki, nie stroni też od okazjonalnych portretów.

- Moją podstawową techniką są nastroje. One są przemycane poprzez to, co widzimy - komentował na spotkaniu Artur Bełczykowski. - Poprzez dobór kolorów te obrazy wywołują jakiś określony nastrój.

Zainteresowanie Kartuzami z kolei przyszło do artysty poprzez liczne znajomości z tutejszymi mieszkańcami. W piątek w bibliotece niejednokrotnie podkreślał też swój podziw wobec tego, w jak niezwykły sposób miasto się rozwija.

- Kartuzy ostatnio bardzo się zmieniły. Fantastycznie wyglądają (…). Tego jeszcze nie było jakieś 3-4 lata temu - mówił malarz, dodając też, że ostatnie wieści o oczyszczaniu jezior jeszcze bardziej go ucieszyły, gdyż jedną z jego pasji jest łowienie ryb.

Artur Bełczykowski wspomniał również, jak niewielką według niego rolę w malarstwie odgrywa talent. Twierdził, że większą część stanowią systematyczna praca i nauka, do tego w odpowiedniej kolejności - zaczynając od rysunku.

- Jeżeli ktoś opanuje rysunek wówczas dodajemy kolor (…). Wiele osób zaczyna malować zanim opanuje rysunek i wtedy jest problem - opowiadał artysta, przytaczając, iż nawet Vincent van Gogh przed podejściem do malowania przez 5 lat poświęcił się rysowaniu. - Wiadomo, że trzeba się nauczyć abecadła, żeby się wypowiadać. Ale każdy może.

Na wystawie w kartuskiej bibliotece pojawiło się 20 prac malarza, wszystkie przygotowywane akwarelami. W spotkaniu wzięli udział także przedstawiciele Urzędu Miejskiego - wiceburmistrz Wojciech Jaworowski oraz Dariusz Las, kierownik Wydziału Promocji i Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi. Wraz z dyrektor biblioteki Kazimierą Sochą podziękowali oni malarzowi za przybycie oraz tak piękne obrazy, przedstawiające stolicę Kaszub.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto