Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maszyna zabiła dziecko

(dal)
- Nic nie zapowiadało tragedii... - mówi zapłakany ojciec. Na rękach trzyma syna Artura.
- Nic nie zapowiadało tragedii... - mówi zapłakany ojciec. Na rękach trzyma syna Artura.
2,5-letni chłopczyk został wciągnięty przez wał ciągnika. Dziecko zginęło na miejscu. Do tragedii doszło przedwczoraj późnym popołudniem w niewielkiej wsi Wilanowo, w gminie Przodkowo. Wstrząsnęła całą gminą Przodkowo.

2,5-letni chłopczyk został wciągnięty przez wał ciągnika. Dziecko zginęło na miejscu. Do tragedii doszło przedwczoraj późnym popołudniem w niewielkiej wsi Wilanowo, w gminie Przodkowo. Wstrząsnęła całą gminą Przodkowo.

Zabity przez maszynę Krystian przed godziną osiemnastą bawił się w piaskownicy ze swym starszym bratem - 4-letnim Arturem.

- Nic nie zapowiadało tragedii, był to zwykły wieczór - mówi zapłakany ojciec. - Przez całe popołudnie woziłem obornik na pole. Nagle z koła zębatego spadł łańcuch. Razem ze szwagrem ponownie go założyliśmy. Chciałem zobaczyć czy wszystko działa, byłem na rozrzutniku i nie zauważyłem, że synek podszedł do ciągnika... Po zejściu z maszyny, to co zobaczyłem wstrząsnęło mną...

Dziecko samo oddaliło z piaskownicy i podeszło do ciągnika, gdzie zostało wciągnięte przez obrotowy wał.

- Wychowałam siedmioro dzieci i żadnemu nie stało się nic złego - mówi załamana babcia. - To, co się stało, w głowie mi się nie mieści. Miałam cztery wnuki, teraz zostały mi trzy... Wszystkie moją radością.

Rodzina dziecka jest w szoku. Jedynie 4-letni brat Krystiana bawi się, ale już sam, w piaskownicy, wsypując łopatką piasek do plastykowych foremek. Nie zdaje sobie sprawy, że w zabawach tych nie będzie mu już towarzyszył młodszy brat.

- Najgorsze są noce, wówczas kładę się do łóżka i nie mogę zasnąć - dodaje ze łzami w oczach ojciec dziecka. - Cały czas mam przed oczyma leżące na ziemi poszarpane ciało synka ...
Nie jest to pierwszy tak tragiczny wypadek. Ponad dwa lata temu, w jednej ze wsi położonych w gminie Chmielno, w podobny sposób zginął 9-letni chłopczyk.

- W tym roku to pierwszy wypadek z udziałem dziecka w gospodarstwie - wyjaśnia Jan Grabowski, pracownik KRUS. - Natomiast z udziałem osób dorosłych odnotowaliśmy 45 wypadków. Doszło do nich wskutek potknięć i poślizgnięć. Zdarzały się też przypadki upadku z drabin oraz nieostrożne obchodzenie się z urządzeniami elektrycznymi jak m.in. piły tarczowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto