Do odkrycia doszło w sobotę 30 października. Opis całego zajścia opublikowano na profilu Spotted: Kartuzy na Facebooku. Mieszkanka gminy Kartuzy, idąc ulicą obok Jez. Mezowskiego zauważyła zawieszony na jednym z drzew worek po paszy.
- Najpierw pomyślałam, że to są tylko śmieci, ale coś się w nim ruszało. Stwierdziłam ze podejdę i dotknę to patykiem bo może mi się przewidziało. Dotykając patykiem to coś co było w środku próbowało uciekać. Zadzwoniłam po mojego Tatę aby przyjechał i otworzył worek - czytamy we wpisie na Spotted: Kartuzy.
Próbując otworzyć worek zwierzę cały czas starało się uciec. Gdy w końcu udało się rozsupłać węzeł w środku okazał się być pozostawiony kot.
- Kotek był rudy a łapy miał białe razem z główką. Po otworzeniu worka, kot był kompletnie przerażony i szybko uciekł przez ulice na górkę do lasku przy jeziorze - relacjonuje spotterka.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?