Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Różnicki: Jestem w gronie najlepszych polskich 800-metrowców i to napędza mnie do ciągłej pracy

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Krzysztof Różnicki - Sportowa Przyszłość według kapituły 69 Plebiscytu Sportowego Dziennika Bałtyckiego
Krzysztof Różnicki - Sportowa Przyszłość według kapituły 69 Plebiscytu Sportowego Dziennika Bałtyckiego Jakub Steinborn
18-letni Krzysztof Różnicki, biegacz Cartusii Kartuzy, został wybrany przez kapitułę plebiscytu Dziennika Bałtyckiego najlepszym zawodnikiem w kategorii Sportowa Przyszłość. Znakomity zawodnik zmaga się ostatnio z kontuzją, ale z nadzieją patrzy na nadchodzący sezon.

Od dłuższego czasu zaskakujesz lekkoatletyczną Polskę. Spisujesz się znakomicie na arenach międzynarodowych. Jak w tej chwili wygląda Twoja dyspozycja?
Na ten moment moja kariera trochę przystopowała przez kontuzję. Leczę ją już od lipca, od mistrzostw Europy. Jestem już po operacji i wracam do zdrowia. Bardzo się cieszę, że jestem w ścisłym gronie najlepszych polskich 800-metrowców i że jestem uważany za przyszłość tego dystansu. To napędza mnie do ciągłej pracy.

Kapituła naszego plebiscytu też tak uważa, dlatego zostałeś uznany za Sportową Przyszłość.
Takie nagrody, jak ta, utwierdzają mnie w tym przekonaniu, że warto być wytrwałym w ciężkiej pracy, że ma to sens. Mam nadzieję, że w przyszłych latach będą kolejne sukcesy.

Jak to teraz jest z Twoim zdrowiem? Czy coś Ci jeszcze dolega?
W październiku miałem operację. Spiłowanie kości piętowej, na której pojawiła się narośl i naciskała na ścięgno Achillesa. Teraz jestem w okresie rekonwalescencji i próbuję wrócić do biegania.

Mamy wiele przykładów sportowców, którzy wrócili do świetnych wyników po różnego rodzaju operacjach. To dla Ciebie stymulujące bodźce?
Te przykłady pokazują, że nie ma co się załamywać. Trzeba być wytrwałym w pracy. Może to dać przełożenie na wyniki, mimo tego, że momentami jest ciężko. Sukcesy po czymś takim to podwójna nagroda.

Jak będzie wyglądał Twój powrót do biegania? Właśnie wróciłeś ze zgrupowania...
Byliśmy na zgrupowaniu pod stałym okiem fizjoterapeutów. W tym momencie nie udało się jeszcze wrócić do biegania, ale cały czas nad tym pracujemy. Myślę, że w najbliższych tygodniach powinienem zacząć biegać.

Start w sezonie letnim jest realny?
Realny. Cały czas jestem w treningu zastępczym. Wspólnie z trenerem (Krzysztofem Królem - przyp.) wierzymy, że w tym sezonie możemy coś jeszcze ugrać.

Jak przyjąłeś informacje o tym, że Adam Kszczot kończy swoją wielką karierę?
Kiedy zaczynałem biegać, był moją inspiracją. Niestety, tylko jeden raz udało nam się zmierzyć oko w oko. Szkoda, ale w pełni go rozumiem, że chce się poświęcić rodzinie. Nie jest już młodym zawodnikiem (33 lata - przyp.). Dokonał naprawdę wielkich rzeczy i chciałbym pójść w jego ślady.

To teraz pozostaje uczyć się od Marcina Lewandowskiego?
Tak, dokładnie (śmiech).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto