Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Różnicki: Cieszę się, że miałem okazję zmierzyć się z tak dobrymi i utytułowanymi zawodnikami

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Facebook/GKS Team - Żukowo&Kartuzy
Po fenomenalnym biegu na lekkoatletycznych Mistrzostwach Polski we Włocławku głośno zrobiło się o Krzysztofie Różnickim. Młody zawodnik z Migów w gminie Sierakowice od tygodnia wręcz rozchwytywany jest przez media nie tylko lokalne, ale i ogólnopolskie. Po rozmowie z samym biegaczem, a także jego trenerem - Krzysztofem Królem - postanowiliśmy nieco przybliżyć sylwetkę utytułowanego reprezentanta GKS Cartusia Kartuzy.

Zainteresowanie biegami pojawiło się u Krzysztofa Różnickiego już w czasach szkoły podstawowej. Kluczową rolę odegrała tutaj jego nauczycielka wychowania fizycznego.

- Do biegania skłoniła mnie pani wf-istka już w podstawówce. To ona zabierała mnie na pierwsze zawody - krótko opowiada Mistrz Polski.

Oficjalnie w barwach Cartusii Krzysztof Różnicki występuje od 2018 roku, choć, jak opowiada jego trener Krzysztof Król, już dwa lata wcześniej pierwszy raz miał okazję zobaczyć go w akcji, kiedy to pojawił się na zajęciach.

- Po treningu zawiozłem młodego mieszkańca Migów na autobus i sprawa ucichła. Rodzice Krzysia jednak nie zrezygnowali i 2 lata później w lutym zadzwonił telefon, za co jestem wdzięczny! - opowiada Krzysztof Król. - Jego tata zadzwonił do mnie z zapytaniem, czy syn mógłby dołączyć do sekcji lekkoatletycznej GKS Cartusia Kartuzy. Kojarząc młodego człowieka zgodziłem się i zaczęliśmy wspólne treningi.

Wcześniej Krzysztof Różnicki grał w piłkę nożną w Gowidlinie, był również w szeregach lekkoatletycznego klubu w Lęborku. Startował w różnych biegach okolicznościowych, odnosząc tam często wysokie lokaty, w tym pozycje na podium. Po wstąpieniu w szeregi Cartusii jego dobra passa zdecydowanie nie zniknęła.

- Osiągał już bardzo dobre wyniki jako młodzik (U15), gdzie na Małym Memoriale Janusza Kusocińskiego (Mistrzostwa Polski Młodzików) w Bełchatowie zdobył złoty medal, poprawiając jednocześnie rekord Polski na 600 metrów z wynikiem 1:22,02 - mówi trener.

Wygrana za wygraną

Wśród znaczących sukcesów młodego biegacza z Migów warto także wymienić złoty medal Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Poznaniu 2019, halowy medal Mistrzostw Polski na 600 metrów, ubiegłoroczne złoto na Mistrzostwach Polski seniorów, a także srebrny medal w biegu na 800 m podczas Igrzysk Europejskich w Baku (Azerbejdżan). I choć to po zeszłotygodniowym sukcesie we Włocławku o Krzysztofie Różnickim zrobiło się naprawdę głośno w całej Polsce, medal z Azerbejdżanu prawdopodobnie najwięcej znaczy dla młodego biegacza.

- Mistrzostwo Polski seniorów to duże osiągnięcie, ale chyba bardziej zapadnie mi w pamięć właśnie start w Baku na olimpijskim festiwalu młodzieży, gdzie jako najmłodszy zawodnik udało mi się wywalczyć drugie miejsce - mówi Krzysztof Różnicki.

- Jest to bardzo prestiżowa impreza, będąca wzorcem młodzieżowych Igrzysk: wioska Olimpijska, podpisywanie flagi, przysięga składana w Polskim Komitecie Olimpijskim, rewelacyjne doświadczenie i namiastka Letnich IO - dodaje Krzysztof Król, zauważając, że już sam występ kartuskiego zawodnika był dla niego wyróżnieniem. - Zakwalifikowanie do Baku było niezmiernie trudne, gdyż tylko jeden zawodnik z kraju mógł jechać w danej konkurencji, oprócz tego trzeba było być wysoko w rankingu Europejskim oraz wygrać Mistrzostwa Polski.

Ponadto tylko w tym roku Krzysztof Różnicki ustanowił rekord Polski w biegu na 1000 m U18 (2:22,66), podczas czerwcowych zawodów we Włocławku, a także rekord Polski na 800 m U18 w klasie Mistrzowskiej (1:47,27), podczas lipcowej rywalizacji w Sopocie. Co istotne w tym drugim przypadku do rekordu najwyższej klasy sportowej zabrakło jedynie 0,27 s. Biegacz z Migów od stycznia 2019 roku jest też członkiem Kadry Narodowej Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, gdzie również ćwiczy pod okiem trenera Krzysztofa Króla.

Z kolei po samym zwycięskim biegu we Włocławku (gdzie pokonał starszych i bardziej doświadczonych biegaczy, w tym. m.in. Michała Rozmysa i Mateusza Borkowskiego) wielu komentatorów zwróciło uwagę na moment swoistego zawahania Krzysztofa Różnickiego przy finiszu. Zawodnik Cartusii wyjaśnia to w ten sposób:

- Mateusz Borkowski, który był trzeci ostatecznie - za szybko zacząłem finisz i bardzo się do niego zbliżyłem. Obawiałem się, że potknę się o niego, przez co musiałem nogą wyminąć jego nogę, stąd takie zawahanie - mówi młody Mistrz Polski. - Cieszę się, że miałem okazję zmierzyć się z tak dobrymi i utytułowanymi zawodnikami. Przez to tym lepiej smakuje to zwycięstwo - że udało mi się z nimi wygrać.

Najbliższy, a zarazem ostatni start Krzyszofa Różnickiego w tym sezonie planowany jest na 18-20 września w Radomiu. Zawodnik Cartusii będzie bronił w nim ubiegłorocznego tytułu Mistrza Polski w biegu na 800 m U18.

We wtorek 8 września Krzysztof Różnicki otrzymał też Nagrodę Starosty Kartuskiego za wysokie osiągnięcia sportowe, o czym więcej można przeczytać tutaj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto