Koronawirus. Od dziś obowiązują nowe obostrzenia - jak sytuacja wygląda w samych Kartuzach?

Wśród nowych wytycznych znalazły się m.in. zamknięcie teatrów, kin, muzeów, galerii sztuk, domów kultury i ognisk muzycznych, a hotele są od teraz dostępne tylko dla gości przebywających w podróży służbowej. Znacząco ograniczono też funkcjonowanie galerii handlowych - otwarte pozostają punkty usługowe, sklepy z artykułami spożywczymi, kosmetycznymi, artykułami toaletowymi oraz środkami czystości, wyrobami medycznymi i farmaceutycznymi, artykułami remontowo-budowalnymi, artykułami dla zwierząt i prasą. Pozostały handel w sklepach do 100 m kw. może być prowadzony przy zachowaniu limitu 1 os/10 m kw., a w sklepach powyżej 100 m kw. - 1 os/15 m kw.

Rząd nie zdecydował się przy tym zamykać światyń. W kościołach obowiązuje jednak nowy limit wiernych - 1 os/15 m kw. Ponadto wciąż aktualne są dotychczasowe restrykcje: od poniedziałku do piątku, w godzinach 8:00-16:00 obowiązek przemieszczania się dzieci do 16. roku życia pod opieką rodzica lub opiekuna; w transporcie publicznym zajętych 50% miejsc siedzących lub 30% wszystkich; zawieszona działalność basenów, aquaparków, siłowni; wydarzenia sportowe bez udziału publiczności; zawieszenie działania sanatoriów, stacjonarnej działalności lokali gastronomicznych i restauracji przy dopuszczeniu prowadzenia działalności w zakresie dowozu lub na wynos; ograniczenie zgromadzeń publicznych do max. 5 osób, a także zakaz organizowania spotkań i imprez oraz ograniczenie przemieszczania się osób 70+ (z wyjątkiem obowiązków zawodowych i zaspokajania niezbędnych potrzeb życia codziennego).

Przechadzając się po samych Kartuzach można stwierdzić, że po wprowadzeniu nowych obostrzeń życie odbywa się tu... stosunkowo normalnie, przynajmniej jeśli spojrzeć na aktualną porę roku i pogodę za oknem. Rzadko, ale wciąż napotykani mieszkańcy zachowują obowiązujący reżim sanitarny - noszą maseczki w przestrzeni publicznej, a pod niektórymi sklepami ustawiają się krótkie kolejki, aby zbyt wiele osób nie przebywało w pomieszczeniu. Na załączonych zdjęciach widać dość opustoszałe ulice, niemniej przy aktualnych warunkach (nie tylko epidemiologicznych) nie wydaje się to nieuzasadnione.

Przypomnijmy, że tylko minionej doby w powiecie kartuskim odnotowano 149 nowych przypadków zakażenia i kolejne 4 zgony. W skali Pomorza liczby te również nie są pocieszające - tylko w ciągu ostatnich 24 godzin przybyło 1671 zakażeń. Podobnie sytuacja wygląda w całym kraju, a to oznacza, że zbliżamy się do narodowej kwarantanny. Na środowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki przedstawił też konkretne wytyczne, które muszą być spełnione, by coś takiego wprowadzić. Główną rolę odgrywają tu właśnie liczby: jeżeli na 100 tys. mieszkańców liczba zakażeń wyniesie więcej niż 50, będzie to oznaczało sytuację krytyczną, jednak nie będzie to oznaczało jeszcze narodowej kwarantanny. Lockdown zostanie wprowadzony wtedy, gdy liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców zacznie przekraczać granicę 70-75 nowych przypadków.