Kwestię zniesienia zakazu na czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Kartuzach zaprezentował w pierwszej kolejności radny Tyberiusz Kriger. Przede wszystkim zwracał on uwagę na to, że podjęta w lipcu ubiegłego roku uchwała jest niezgodna z prawem i może narazić gminę na żądania odszkodowawcze ze strony przedsiębiorców.
- Zakaz można wprowadzić na terenie całej gminy albo na terenie jednostek pomocniczych gminy, jednej bądź kilku. Nie ma możliwości wprowadzania takiego ograniczenia w miejscach, które nie są jednostkami pomocniczymi gminy, np. fragment rynku miast - radny Kriger powoływał się na wcześniejsze uchylenia podobnych uchwał. - Zgodnie z naszym statutem jednostkami pomocniczymi są sołectwa (…). Miasto kartuzy nią nie jest.
Głos w tej sprawie zabrał również Mieczysław Grzegorz Gołuński burmistrz Kartuz, zaznaczając, że już wcześniej był przeciwny nocnej prohibicji.
- Od samego początku twierdzę, że narusza ona podstawowe zasady funkcjonowania i równości wszystkich podmiotów, prowadzących działalność w gminie Kartuzy. W związku z tym uważam, że to, co mówi pan Tyberiusz jest prawdą. Zresztą wielokrotnie to mówiłem na poprzedniej sesji Rady Miejskiej, jak była podejmowana ta uchwała. Jest to naruszenie swobód działalności i praw obywatelskich - mówił burmistrz Kartuz.
Nie wszyscy radni byli jednak przekonani do zniesienia zakazu. Powoływali się na kwestie zwiększonego bezpieczeństwa i porządku w centrum miasta, które to miały być skutkami wprowadzonych ograniczeń.
- Byłam bardzo za uchyleniem tej uchwały (…), ale pan Jarosław Plichta, nasz kolega radny, jest funkcjonariuszem prawa i podczas jednej z komisji przekonał mnie do tego, że jednak faktycznie źle się działo w naszym mieście - przyznawała radna Klaudia Kałużna. - Tak samo pan radny Jacek Wesołowski mówi, że jest znacznie mniej interwencji w szpitalu (...) i mniej osób śpiących na ławkach.
„Takimi zakazami nic nie zrobimy”
Zgoła odmienne zdanie w tej sprawie przedstawiła Henryka Wolska z Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
- Takie zakazy, ograniczenia do niczego nie doprowadzają (…), my takimi zakazami nic nie zrobimy - mówiła, powołując się także na opinie komisji z ubiegłego roku, gdy podejmowana była uchwała o nocnej prohibicji, a także negatywne skutki wszelkich tego typu zakazów, jakie obowiązywały niegdyś choćby w Polsce.
Podobnie radny Jacek Richert i burmistrz Gołuński zauważali, że tego typu zakazy nie wpływają na mniejszą sprzedaż napojów alkoholowych.
- Ja też pamiętam czasy, w których piwo sprzedawało się od godziny 10, a inne alkohole, mocniejsze, po godz. 13. Wtedy nikt nie robił statystyk, jakie było spożycie alkoholu. A wierzcie mi - na pewno było tego dużo - dodawał radny Jacek Richert. - Apelowałbym (…), aby nie wprowadzać prohibicji w ten sposób.
- Każdy, kto będzie chciał znaleźć formę spożycia alkoholu to ją znajdzie. On kupi godzinę przed, pół godziny, tylko nie kupi w tym momencie jednej butelki, żeby zakończyć imprezę, ale kupi kilka - twierdził burmistrz Kartuz, wspominając też, jak wiele tych napojów nabywanych jest też po prostu w okolicznych wsiach. - Alkohol jest kupowany tak czy inaczej poza miastem, co stwarza ryzyko, że osoby nietrzeźwe wsiądą za kierownicę i pojadą kupić gdzieś alkohol.
Do kwestii poprawionego porządku na ulicach wrócił jednak Mariusz Treder, przewodniczący Rady Miejskiej w Kartuzach.
- Ja nie ukrywam, że sprawa jest kontrowersyjna (…). Ja też byłem za tym, żeby ten zakaz znieść - mówił przewodniczący. - Sam mam dylemat, ale przekonała mnie wypowiedź radnego Jarosława Plichty, naczelnika Wydziału Prewencji KPP w Kartuzach, który ma doświadczenie w tym względzie. I na Komisji Gospodarczej powiedział, że na deptaku jest rzeczywiście większy ład, większy porządek, nie ma tylu interwencji i dla mnie to jest naprawdę wyznacznik do tego, że zmieniam swoje zdanie - tłumaczył dalej, podobnie jak radna Kałużna powołując się też na twierdzenia dra Jacka Wesołowskiego.
- Akurat nie zgadzam się z funkcjonariuszem naszej policji, ponieważ zwiększyliśmy monitoring w mieście (…), który powoduje wyłapywanie takich sytuacji - ripostował Mieczysław Grzegorz Gołuński, zaznaczając, że właśnie nie zakaz sprzedaży alkoholu, a monitoring i odpowiednie działanie służb oraz sprawność funkcjonariuszy policji i ochrony powodują mniejszą liczbę interwencji.
Pod koniec dyskusji o rozwagę jeszcze raz zaapelował radny Kriger, przytaczając, że wyrokami sądu podobne zakazy uchylono już w Rzeszowie oraz Krakowie i tak długo, jak funkcjonuje on w Kartuzach, naraża gminę na potencjalne odszkodowania ze strony przedsiębiorców.
Ostatecznie decyzją większości radnych uchylono uchwałę z lipca ubiegłego roku, tym samym znosząc nocną prohibicję w Kartuzach. Za uchyleniem opowiedzieli się: Mirosława Bobkowska, Tyberiusz Kriger, Mirosław Paczoska, Lidia Plichta, Jacek Richert, Irena Roszkowska, Arkadiusz Socha, Halina Steinka i Dorota Zarach. Przeciwko byli: Andrzej Borzestowski, Andrzej Dawidowski, Ryszard Duszyński, Aleksandra Pruszak, Andrzej Pryczkowski oraz Mariusz Treder. Tomasz Belgrau, Klaudia Kałużna i Jarosław Plichta wstrzymali się od głosu.
Kontrowersyjna uchwała
Dotąd zakaz sprzedaży alkoholu obowiązywał w Kartuzach od północy do godz. 6. Wprowadziła go uchwała z 9 lipca ubiegłego roku, argumentowana m.in. tym, że dzięki zakazowi w centrum miasta zapanuje większy ład i porządek, znikną nocne, chuligańskie wybryki, a także załatwianie swoich potrzeb fizjologicznych na Rynku i w wejściach do prywatnych posesji. Sam pomysł zgłosił radny Jerzy Pobłocki.
Już wtedy stanowczo przeciwny nocnej prohibicji był burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński, twierdząc, że jest to powrót do przeszłości, a zakazywanie czegokolwiek społeczeństwu nigdy nie miało nań dobrego wpływu, a wręcz przynosiło odwrotny skutek. Niemniej wniosek poparło wtedy dziesięciu radnych, co stanowiło większość.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?