Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne sparingi Cartusii w ramach przygotowań do rundy wiosennej

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
archiwum/nadesłane
W ubiegłym tygodniu GKS Cartusia 1923 rozegrała dwa sparingi. V-ligowa drużyna nieznacznie pokonała Amatora Kiełpino oraz po bardzo zaciętym meczu uległa IV-ligowemu Stolemowi Gniewino.

Po niefortunnym sparingu z GKS Kolbudy, Cartusia 1923 była gotowa zagrać lepiej. W pierwszym z ubiegłotygodniowych meczy podopieczni Błażeja Adamusa zmierzyli się z A-klasowym Amatorem Kiełpino. Choć przez większość spotkania kartuzjanie prowadzili 4:1, w końcówce pozwolili piłkarzom Mariusza Lamka strzelić jeszcze dwa gole.

Mecz z Amatorem był też pierwszym w tym roku dla powracających po kontuzjach Rolanda Kazubowskiego i Zbyszka Bodzaka. Zawodnicy dali o sobie znać już od początku spotkania, a pod koniec pierwszej połowy dwoma celnymi strzałami dali Cartusii prowadzenie. Na boisku pojawił się też wracający po chorobie Franek Sierszyński.

Wyrównana walka

Kolejne spotkanie ubiegłego tygodnia należało już do trudniejszych, gdyż po przeciwnej stronie boiska stanął IV-ligowy Stolem Gniewino. Pojedynek był niezwykle wyrównany, jednak ostatecznie, po bramce na 11 minut przed końcem, podopieczni Błażeja Adamusa przegrali.

Pierwszego gola strzelił już w 8. minucie Mateusz Madziąg, dając Stolemowi prowadzenie. Przez dwadzieścia minut kartuzjanie próbowali odrobić straty, co udało się po akcji Rolanda Kazubowskiego. Piłkarz, po krosowym, długim zagraniu Marcina Adamkiewicza w pole karne, kontrującym strzałem z tzw. woleja z 15 m pokonał bramkarza gości. Zanosiło się na remis, jednak wygraną przeciwnej drużyny przypieczętował celny strzał z rzutu wolnego Mohameda Doumbouya. Piłka, przelatując nad murem, wpadła w samo okienko bramki strzeżonej przez Artura Babińskiego, który nie był w stanie właściwie nic z tym zrobić.

Poważna kontuzja Kacpra Panińskiego

Niestety, w przypadku Kacpra Paninskiego, kontuzjowanego we wcześniejszym sparingu z GKS Kolbudy, jego przerwa w grze trwała będzie znacznie dłużej. Po wykonanym rezonansie kolana okazało się, że zawodnik ma zerwane więzadło krzyżowe przednie i czekać go teraz będzie poważna operacja. Po niej rehabilitacja może trwać około pół roku.

- Kacpra w rundzie wiosennej na pewno nie zobaczymy już i będzie to duże osłabienie naszej drużyny - komentuje Cartusia 1923.

(info: GKS Cartusia 1923)

Zobacz też: Makowski i Sobiech po meczu Lechia Gdańśk - Wisła Kraków: Wykonaliśmy swoje zadanie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto