W środę 12 stycznia do Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach zgłosiły się dwie mieszkanki naszego powiatu, które twierdziły, że zostały oszukane. Metoda jest nam znana: kobiety wystawiły w Internecie przedmioty na sprzedaż, skontaktowali się z nimi potencjalni nabywcy, którzy, celem sfinalizowania transakcji, przesłali linki do fałszywych stron internetowych. Gdy sprzedające wypełniły zamieszone na nich formularze, oszuści zyskali dostęp do ich kont bankowych. W ten sposób 44-latka straciła 2950 zł, a 36-latka aż 7000 zł.
Właściwie nie ma tygodnia, żebyśmy nie pisali o tego typu sytuacjach. Powyżej przedstawiona metoda pojawia się najczęściej, aczkolwiek oszuści potrafią jeszcze m.in. wysyłać fałszywe informacje o wiadomościach na poczcie głosowej, podszywać się pod konsultantów banków, czy twierdzić, że musimy dopłacić jakąś kwotę do przesyłki. Wszystko to może prowadzić do utraty przez nas niemałych pieniędzy.
Policjanci obecnie myślą, jak trafić do mieszkańców, by nie dawali się nabrać na zagrywki oszustów. Ostrożność i ograniczone zaufanie w internetowych kontaktach z osobami nieznanymi to najprostszy sposób ustrzeżenia się przed stratami, ale zwykłe apele zdają się być nieskuteczne.
- Jak widać po prostu nie działają - i te zamieszczone u nas na stronie, i te w mediach - komentuje st. post. Aldona Domaszk, oficer prasowy KPP w Kartuzach. - Będziemy mieć w komendzie zebranie, na którym zastanowimy się, jak inaczej dotrzeć do mieszkańców.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?