Kartuzy uczciły 231. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja

Kartuskie gminno-powiatowe obchody 231. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja rozpoczęły się krótkim przemarszem delegacji do kościoła św. Kazimierza w Kartuzach, gdzie odprawiona została uroczysta msza. Następnie poczty sztandarowe, liczni goście (w tym m.in. radne Sejmiku Województwa Pomorskiego Danuta Rek i Sylwia Leyk, doradca prezydenta RP Piotr Karczewski, a także senator Stanisław Lamczyk) i jeszcze liczniejsi mieszkańcy ruszyli ulicami miasta pod pomnik Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej.

Po wspólnym odśpiewaniu „Mazurka Dąbrowskiego” do zebranych przemówił Mieczysław Grzegorz Gołuński, burmistrz Kartuz. Tak jak przez lata flagi polskie dominowały podczas obchodów 3 Maja, tak w tym roku przeplatane one były niebiesko-żółtymi barwami Ukrainy. Wszak wielu mieszkańców naszego regionu przyjęło pod swój dach uchodźców, wielu też stale działa jako wolontariusze, pomagając tym, którzy pomocy właśnie teraz najbardziej potrzebują. Owe aspekty rzuciły się cieniem i na słowa włodarza.

- „W imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego” - cytował preambułę Konstytucji 3 Maja. - „Dla dobra powszechnego, dla ugruntowania wolności, dla ocalenia Ojczyzny naszej i jej granic, z największą stałością ducha, niniejszą konstytucję uchwalamy”. Jakże te słowa, które zostały w preambule zawarte 231 lat temu, są dzisiaj nadal aktualne. Jakże również Polska - politycznie - jest podzielona (…). Jakże czasem polityczne podejście, jak i również interesy osobiste grają główną rolę. Jakże wolność Polski i każdego człowieka jest zagrożona. A widzimy to dzisiaj, patrząc na naszą wschodnią granicę, za którą toczy się wojna.

Burmistrz Gołuński podkreślał, jakie okropne rzeczy dzieją się na Ukrainie. Jak wielu ginie w wojnie, której w XXI w. ludzie się nie spodziewali, albo nie mogli uwierzyć, że ktoś będzie zdolny do jej wywołania.

- To wszystko dzieje się dla zaspokojenia interesu jednego człowieka. Ale ten człowiek potrafił w ten sposób zjednoczyć Polskę, Europę i świat w walce o wolność i niepodległość - kontynuował Mieczysław Grzegorz Gołuński, zauważając przy tym, jak wielu, także w gminie Kartuzy, otworzyło swe serca na tragedię Ukraińców. - Oni dziś walczą o wolność swojej ojczyzny. Ale walczą i o wolność naszą, Europy i świata. Dlatego powinniśmy wspierać z całych sił i z całego serca te działania. Aby żyć w wolnym świecie. Aby każdy naród miał prawo stanowienia o sobie. Aby konstytucja każdego państwa była przestrzegana. A wówczas nie będzie waśni, sporów. Nie będzie wojen.

Szef kartuskiego magistratu podziękował też wszystkim zaangażowanym w pomoc uchodźcom. Dostrzegł też, jak z tej strasznej sytuacji wychodzą i piękne cechy ludzi.

- Potrafimy się zjednoczyć. Oby ta jedność nas wszystkich połączyła - mówił. - Stoimy tu, przy pomniku Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej, gdzie tworzyła się historia naszego miasta. Ta figura pamięta wzloty i upadki naszego narodu. Pamięta również te czasy, gdy walczyliśmy o wolność. I tak jak dzisiaj zawierzyliśmy Matce Boskiej swoją ojczyznę i nas samych, powinniśmy pamiętać, aby dziękować Bogu i prosić o pomoc dla nas, dla Ukrainy. Abyśmy mogli żyć w wolnym i niepodległym państwie, w wolnej i niepodległej Europie, w wolnym i niepodległym świecie. Niech żyje Polska! Chwała Ukrainie!

Po przemówieniu burmistrza przybyłe do Kartuz delegacje złożyły kwiaty pod wspomnianym pomnikiem. Przygotowano jednak i dodatkowe elementy, by w pełni świętować ten dzień.

W południe na Rynku w Kartuzach otwarto wystawę, opowiadającą o ofiarach wojen i terroryzmu na Bliskim Wschodzie. Tablice przygotowała Fundacja „Orla Straż”. Każdy mógł posilić się też grochówką.

W ramach obchodów przy Kartuskim Centrum Kultury odbył się też piknik, a pod wieczór z koncertami wystąpiły zespoły Tayka i Dom o Zielonych Progach.