Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kartuzy pożegnały Marię Wentę-Barlak - długoletnią dyrektor ZSO nr 2

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
1 września w Kartuzach rozpoczęły nie pełne radości apele, a tragiczne wieści i wszechobecny w gminie szok. Rano, przed godz. 8 zmarła Maria Wenta-Barlak, długoletnia dyrektor kartuskiego ZSO nr 2. Nawet dziennikarze nie byli pewni, czy to w ogóle prawda, wszak choćby kilka dni wcześniej funkcje dyrektora na kolejnych 5 lat powierzył jej burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński. Maria Wenta-Barlak przegrała jednak walkę z chorobą.

We wtorek 6 września odbyły się uroczystości pogrzebowe. Kościół św. Wojciecha w Kartuzach zapełnili nie tylko rodzina i przyjaciele zmarłej, ale też uczniowie jej szkoły. W ławkach zasiedli również przedstawiciele władz gminy i powiatu, na czele ze wspomnianym burmistrzem Gołuńskim. Stawili się także dyrektorzy gminnych instytucji kultury, delegacje innych placówek oświatowych z całej gminy Kartuzy (wraz z pocztami sztandarowymi) oraz przedstawiciele kartuskiej komendy policji. Wszyscy pragnęli po raz ostatni pożegnać wieloletnią dyrektor, radną… przyjaciółkę…

Mszę poprowadzili proboszczowie wszystkich trzech kartuskich parafii. Słowo do wiernych skierował przy tym sam gospodarz uroczystości - ks. Marek Trybowski.

- Dzisiaj próbujemy zachować w swoim sercu i w swojej pamięci te dni i chwile, które nas łączyły. To, co przeżyliśmy razem - mówił. - Zapewne stawiamy też wiele pytań. Kierujemy je do Boga i samych siebie. „Dlaczego? Dlaczego człowiek umiera? Dlaczego umiera tak wcześnie i niezapowiedzianie?”. Niestety nie możemy znaleźć odpowiedzi na te pytania. Czujemy, że jesteśmy za mali, że nasz umysł nie zdoła tego pojąć. Wiemy tylko jedno - że tej zagadki nie rozwiążemy sami. To Pan Bóg jest dawcą życia i to On przenosi je do wieczności we właściwym czasie. Nasze myśli nie są Jego myślami, nasze drogi nie są Jego drogami.

- Życie człowieka można porównać do świecy, która gdy się zapali to wiadomo, że kiedyś musi spłonąć. Jej zadaniem jest oświetlać i dawać ciepło, ale paradoks polega na tym, że im bardziej ona się świeci, im więcej daje ciepła, tym szybciej się wypali. Życie śp. Marii było pełne ciepła i światła. Pewnie dlatego tak szybko się zrealizowało - dodał ks. Trybowski.

Do ostatnich dni była oddana szkole

Po nabożeństwie słowo do zebranych wygłosili jeszcze przedstawiciele społeczności szkoły oraz sam burmistrz Kartuz, który ze zmarłą był naprawdę blisko. Znali się oni bowiem od dziecka. Razem bawili się, wychowywali, ich rodzice przyjaźnili się ze sobą.

- W takiej chwili braknie słów, aby ukoić ból, gdy odchodzi najukochańsza osoba. Żona, matka, babcia… gdy odchodzi ktoś bliski naszemu i Waszemu sercu - mówił szef kartuskiego magistratu. - 1 września nie miał się tak rozpocząć (…). Ale jednak Pan Bóg jest mocniejszy od nas i powołał ją do pełnienia tych funkcji dyrektora tam, w Niebie. Na pewno wykona tę pracę wzorowo.

Burmistrz Gołuński wspomniał też, jak wiele lat swego życia Maria Wenta-Barlak poświęciła właśnie szkole na Osiedlu Wybickiego. I kiedy wróciła po 6 latach przerwy, kiedy to pełniła funkcje dyrektora placówki w Gowidlinie, czuła się, jakby znów była we właściwym miejscu.

- Gdy wróciła tu do szkoły jako dyrektor, powiedziała, że wróciła do swojego domu, do swoich dzieci. Przez wiele lat obserwowaliśmy, z jaką odpowiedzialnością, pasją i zaangażowaniem kierowała swoją szkołą. Zawsze miała na uwadze dobro pracowników, nauczycieli, a przede wszystkim - uczniów. Była dobrym nauczycielem, dobrym pedagogiem i dobrym dyrektorem - podkreślał Mieczysław Grzegorz Gołuński.

Pomimo choroby Maria Wenta-Barlak do ostatnich chwil działała na rzecz szkoły, dbała o inwestycje, o jej rozwój. Stąd ogromnym szokiem były wieści, jakie rozeszły się po gminie i powiecie 1 września. Nawet w odległych szkołach nauczyciele byli załamani, a uroczyste apele przebiegły w zdecydowanie poważniejszej atmosferze.

- [Mario], byłaś zawsze uśmiechnięta, radosna i otwarta na drugiego człowieka. Będzie nam Ciebie brakowało. Spoczywaj w pokoju - żegnał burmistrz Gołuński.

Maria Wenta-Barlak spoczęła na cmentarzu na Bilowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto