Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kartuski szpital już po termomodernizacji. To była ogromna i trudna inwestycja ZDJĘCIA

Lucyna Puzdrowska
„Teraz nie tylko bardzo dobrze leczymy ludzi, ale też bardzo nowocześnie nas ubrano, więc prezentujemy się okazale” - mówił Paweł Witkowski, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia podczas oficjalnego zakończenia termomodernizacji i innych inwestycji, które zostały wykonane w ramach tego ogromnego projektu w Szpitalu Powiatowym w Kartuzach. W spotkaniu w szpitalu udział wzięli członkowie zarządu i radni powiatu kartuskiego.

Szpital po ogromnej inwestycji - termomodernizacji całego obiektu, został ostatecznie oddany do użytku. O tym przedsięwzięciu powiatu kartuskiego łącznie z pozyskanym dofinansowaniem, wiele razy już informowaliśmy, ale w środę dziennikarze, radni powiatowi mogli na własne oczy zobaczyć co tak naprawdę w ramach tej inwestycji zostało zrobione.
Co najistotniejsze, całe przedsięwzięcie zostało zrealizowane przy stałym funkcjonowaniu szpitala. Pracownicy wiercili, spadały kawałki murów i tynku, a szpital normalnie funkcjonował. Poza zapewne dyskomfortem hospitalizowanych osób, żaden z pacjentów nie ucierpiał, nikomu też z powodu remontu nie odmówiono przyjęcia do szpitala i natychmiastowej pomocy.
- To było jak operacja na żywym organizmie bez narkozy - mówił Paweł Witkowski, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia. - Po drodze napotkaliśmy, setki, tysiące problemów, które trzeba było rozwiązywać błyskawicznie, bo przecież szpital nadal funkcjonował i przyjmował pacjentów. Gdyby nie firma Elwoz, która tak rzetelnie podeszła do tego zadania, mogłoby być nieciekawie. A gdyby nastąpiło jakiekolwiek zagrożenie dla pacjentów, pewnie miałbym wyrzuty do końca życia.
Podczas prac przebito m.in. sufity na ostatnim piętrze budynku, powstało pomieszczenie wentylatorni, na dachu zamontowano ogniwa fotowoltaiczne. Wymieniono instalację elektryczną, powstała stacja trafo, nowe agregaty prądotwórcze. Szpital zyskał nową elewację, zlikwidowano też balkony. W szpitalu działa system informatyczny SCADA, który zbiera aktualne dane, steruje procesami, a także alarmuje w razie np. awarii elektrycznej.
- Ważnym elementem inwestycji była całkowita zmiana instalacji i wentylacji na salach operacyjnych i sali zabiegowej na oddziale ginekologiczno-położniczym. To było o tyle skomplikowane, że cały obiekt musiał cały czas pracować, być w pełni aktywny. Musieliśmy więc budowę podzielić na kilka etapów, aby szpital mógł normalnie, bez przeszkód funkcjonować i przyjmować pacjentów - mówił Zbigniew Wiśniewski, kierownik robót z firmy Elwoz.
Pracownicy szpitala już odczuwają efekty przeprowadzonych działań inwestycyjnych. Dzięki termomodernizacji cieplej jest w salach pacjentów i w dyżurkach pielęgniarek. Odczuwalne jest to zwłaszcza na „chirurgii”. Już nie trzeba dogrzewać pomieszczeń „farelkami”, a jak zaznaczył Paweł Witkowski, wykorzystywane jest tylko pięć procent możliwości zasilania.
Dziennikarze mogli w środę obejrzeć też wszystkie dodatkowe usprawnienia, które zostały wprowadzone, a nie widać ich gołym okiem. Na dachu szpitala można było przekonać się, że odtąd placówka będzie wytwarzać własną energię elektryczną, co umożliwią kompletne instalacje fotowoltaiczne. Nie wszyscy jednak odważyli się podziwiać zastosowane solary i panoramę miasta z dachu szpitala...

Jerzy Ropel pod wrażeniem sprawności i odpowiedzialności wykonawcy

Niedawno sporo pisaliśmy o planowanej budowie nowego oddziału chirurgicznego. Już wiadomo, że póki co, oddział będzie kompleksowo zmodernizowany. Póki co, poprawił sie komfort pracy na bloku operacyjnym.
Podczas wizyty dziennikarzy w szpitalu, Jerzy Ropel, ordynator oddziału chirurgii zaznaczył, że inwestycja miała kolosalny wpływ na komfort pracy lekarzy chirurgów i ich pacjentów.
- Pierwsze, co dało się odczuć, to klimatyzacja - powiedział Jerzy Ropel. - Nie chcę już wspominać o sytuacjach, kiedy zabiegi były przeprowadzane w temperaturach daleko przekraczających dopuszczalne normy i możliwości wytrzymałości chirurgów i całego zespołu. Jeszcze niedawno na bloku operacyjnym temperatura sięgała 28 stopni - mówił Jerzy Ropel, ordynator oddziału chirurgii.
Podobnie jak starosta Janina Kwiecień i Paweł Witkowski, szef PCZ Kartuzy, Jerzy Ropel zaznaczył, że to solidność wykonawcy zagwarantowała bezpieczną i szybką realizację tej inwestycji.

Zobacz też:
Wizyta Elżbiety Rucińskiej-Kulesz, dyrektora pomorskiego NFZ w Kartuzach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto