Marek Kwidziński od 12 lat jest w służbie strażackiej. Odpowiada za przeszkolenia swoich kolegów ochotników, zaopatrzenie jednostek w krajowym systemie ratownictwa, wspiera działalność statutową jednostek ochotniczych.
– Jestem bardzo zaskoczony wynikami - przyznaje Marek Kwidziński. – W tej chwili uczę się w szkole aspirantów w Poznaniu. Moja ponad 130-osobowa grupa ma już za sobą połowę nauki. Gdy skończymy szkołę, zdobędziemy tytuły techników pożarnictwa. Mamy przedmioty trudniejsze i łatwiejsze. Do tych pierwszych należy na pewno fizyko-chemia. Dla odmiany zajęcia z taktyki, wyposażenia technicznego czy zagrożeń - znam z doświadczenia i wcześniejszych szkoleń, więc są dla mnie łatwiejsze. Szeroki wachlarz naszego kształcenia uzupełnia psychologia i pedagogika. A poza tym - wymieniamy doświadczenia. Bo jak się okazuje - służba jest jedna, ale rozwiązań - wiele.
Marek Kwidziński, choć na akcje wyjeżdża rzadko, nie zmieniłby decyzji o wstąpieniu do straży pożarnej.
– Straż w Polsce jest służbą uniwersalną - wyjaśnia. - Załatwiamy wiele nagłych problemów. Czasem zgłoszenie wydaje się błahe, a trzeba komuś ratować życie. Kiedy indziej zastanawiamy się, po co nas wzywano. Ale żadnego wołania o pomoc nie możemy zlekceważyć.
W konkursie przewidziane są nagrody indywidualne za I miejsce - 3 tys. zł i kamera wideo, za drugie - 2 tys. zł i aparat fotograficzny, a za trzecie miejsce - 1 000 zł i nawigacja satelitarna. Jednostka zawodowa, której strażak zostanie laureatem w konkursie, zdobędzie 50 tys. zł na sprzęt strażacki.
Plebiscyt można śledzić w internecie na stronie www.dziennikbaltycki.pl/strazakpomorza.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?