Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kacper Meyna obronił tytuł mistrza Polski w zawodowym boksie wagi ciężkiej

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Walka była krótka, za co zresztą mistrz przeprosił kibiców.
Walka była krótka, za co zresztą mistrz przeprosił kibiców. nadesłane
W sobotę w Stężycy Kacper Meyna zmierzył się z Jakubem Sosińskim w walce o tytuł Mistrza Polski Zawodowego Boksu Wagi Ciężkiej. Nie było to długie widowisko - już w pierwszej rundzie „Kaszubski Olbrzym” pokonał swojego oponenta przez nokaut techniczny.

W sobotę 11 lutego w Stężycy odbył się finał Mistrzostw Polski Zawodowego Boksu Wagi Ciężkiej. Wśród startujących zameldował się Kacper Meyna, niechętny oddać mistrzowski pas, wywalczony w ubiegłym roku.

„Kaszubski Olbrzym” stawił czoła wymagającemu rywalowi Jakubowi Sosińskiemu. Już od pierwszych sekund walki obrońca tytułu pokazał, że nie zamierza odpuścić, zaskakując wszystkich swoją serią ciosów. Meyna zakończył pojedynek już w 1. rundzie, poprzez nokaut techniczny. Tym samym pas mistrzowski pozostał na kolejny rok w Stężycy.

- Należy docenić Jakuba Sosińskiego, który mimo silnych ciosów Kacpra, pozostawał na nogach i próbował walczyć. Sędzia przerwał pojedynek, co wywołało dyskusję, czy było to zbyt wcześnie. Trzeba jednak pamiętać, że sędzia jest tam również po to, by chronić zdrowie zawodnika - relacjonuje Damian Żołądek z ekipy przygotowującej Kacpra Meynę.

Przeprosił, że tak krótko

Po walce zwycięzca podziękował swoim tłumnie zebranym kibicom za wsparcie i przeprosił za to, że znowu zakończył walkę przed czasem. Jak sam mówi: „Taki jest boks, a ja zawsze daję z siebie wszystko”.

- Ta walka dla mnie była ogromnym sprawdzianem, w jakim miejscu jestem. Dziękuję wszystkim za wsparcie i gratulacje, jestem wzruszony tym, ile wiadomości i gratulacji dostałem - skomentował jeszcze po walce Kacper Meyna.

Praca wielu osób

Mistrz boksu z Gołubia nie mógłby przy tym liczyć na taki sukces, gdyby nie silny zespół go wspierający. Chodzi m.in. o trenera Macieja Brzostka, Lucynę Mach, Damiana i Dawida Żołądków - trenerów przygotowania motorycznego, a także Roberta Niklasa oraz promotora Krystiana Każyszkę. Sam trener Brzostek uważa, że plan na walkę został zrealizowany już w pierwszej akcji, a następne było tylko dokończenie dzieła.

Teraz Kacpra Meynę czekają rozmowy na temat kolejnego pojedynku. Dostał on bowiem po propozycję walki od Damiana Knyby o Pas Międzynarodowego Mistrza Polski w Stanach Zjednoczonych.

- Jest pewne, że zawodnik ten będzie dalej rozwijać swoje umiejętności i wyzwalać respekt w ringu - dodaje Damian Żołądek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto