Jubileusz 60-lecia kapłaństwa ks. Stanisława Gackowskiego. Uroczysta msza św. w Żukowie ZDJĘCIA, WIDEO

Jubileusz 60-lecia kapłaństwa ks. Stanisława Gackowskiego odbył się w poklasztornym kościele WNMP w Żukowie, gdzie ks. Stanisław przez 21 lat był proboszczem. W 2009 r. przeszedł na emeryturę, ale nadal pozostaje w Żukowie, wspomagając w pracy duszpasterskiej swoich następców: najpierw ks. Ireneusza Bradtke, teraz ks. Krzysztofa Sagana.
W uroczystej jubileuszowej liturgii udział wzięli parafianie, władze samorządowe gminy Żukowo z burmistrzem Wojciechem Kankowskim i przewodniczącym RM Witoldem Szmidtke na czele, rodzina, w tym siostra Aleksandra i przyjaciele ks. jubilata. Gośćmi honorowymi uroczystości byli: ks.Zbigniew Zieliński, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej i ks. Józef Szamocki, biskup pomocniczy archidiecezji toruńskiej, który wygłosił też okolicznościową homilię.
- Bóg, który jest Miłością, powołał mnie do życia poprzez moich kochanych rodziców, którzy szczerze się miłowali - mówił dziś ks. Stanisław gackowski. - Bóg, przez sakrament Chrztu Świętego uczynił mnie dziedzicem Nieba. Karmił swym Najświętszym Ciałem, a gdy grzeszyłem i biegłem do Niego, On zawsze przygarniał mnie i jak dobry ojciec, przebaczał. W sakramencie Kapłaństwa, On - Bóg, nazwał mnie swoim przyjacielem. Jakże nie dziękować mu za wielkie rzeczy, które mi uczynił.

Koncert z okazji jubileuszu 60-lecia kapłaństwa ks. Stanisława Gackowskiego - ZDJĘCIA, WIDEO

Oprawę uroczystości jubileuszowej zapewniły schola Norbertanki i chór Harmonia.
- Jeszcze tak niedawno to były dziewczynki, które nam tu zawsze tak przepięknie ubarwiały swym śpiewem nabożeństwa i uroczystości. Dziś to już kobiety, mężatki, mamy - mówił ks. Gackowski, witając młode kobiety, tworzące kiedyś schol Norbertanki. Dziś, wystąpiły specjalnie dla ks. jubilata.
- Witam też serdecznie małego Piotrusia, solistę scholi Norbertanki, a dziś dojrzałego już Piotra Kitowskiego, naszego pana organistę.
Dla każdego miał ks. jubilat ciepłe słowo i każdego serdecznie podczas tej swojej uroczystości jubileuszowej witał.
Ks. bp. Józef Szamocki w swej homilii zwrócił uwagę na wyjątkowo trudne, zwłaszcza dla Kościoła w Polsce czasy, w których ks. Stanisław i jego koledzy z seminarium przygotowywali się do kapłaństwa.
- Wielokrotnie przypatrywałem im się potem,zawsze z podziwem, ilekroć uświadamiałem sobie ile musieli mieć wiary i silnej woli, by w tak trudnych czasach podołać temu zadaniu i ogromnemu wyzwaniu - mówił ks. biskup. - Zdali ten egzamin, nie zawiedli. Proszę pamiętać, że kiedy oni byli powołani przez Chrystusa, Polska była w zgliszczach powojennych i trwała w obliczu strasznego terroru stalinowskiego. Wówczas każdy chłopak, który decydował się na służbę Bogu, był na cenzurowanym. Dlatego też zazwyczaj milczało się na ten temat, nikt nie ogłaszał głośno, że będzie kapłanem. Te czasy już minęły i oby nigdy nie wróciły. Ale patrząc dziś na ks. jubilata warto do nich wrócić, żeby sobie uświadomić jaka przeszłość, przeżycia, ukształtowały tę bogatą osobowość ks. Stanisława.
Po mszy świętej posypały się życzenia, zarówno śpiewane, jak i mówione. W prezbiterium ks. Stanisław przyjął mnóstwo serdecznych słów i bukietów kwiatów, przede wszystkim róż. Ks. jubilat z każdym zamieniał słowo, dziękując przede wszystkim za pamięć.
Uroczystość 60-lecia kapłaństwa ks. Stanisława Gackowskiego dla wielu, przede wszystkim dla samego jubilata, zapewne na długo pozostanie w pamięci.