III liga. Mieszko zatrzymał Cartusię

Piłkarze GKS Cartusia Kartuzy w sobotnim meczu, przed własną publicznością przegrali 2:1 z Mieszkiem Gniezno. To pierwsza porażka po siedmiu spotkaniach i czterech kolejnych zwycięstwach.

Pierwsza połowa tego spotkania nie wskazywała na taki wynik. Cartusia posiadała w tym czasie przewagę i kilkakrotnie groźnie zagroziła bramce gości, a kartuski bramkarz Jarosław Krupski był bezrobotny. Po kilku dobrych akcjach w 41 minucie podczas zamieszania na polu karnym Marcin Pudysiak skierował piłkę do bramki Mieszka, uzyskując prowadzenie.

Po przerwie piłkarze Cartusii odpuścili, a na efekty tego nie trzeba było długo czekać. Już w 58 minucie po dośrodkowaniu z lewego skrzydła najlepszy strzelec Mieszka lewą nogą wpakował z 8 metrów piłkę do bramki Krupskiego. Efektem przewagi gości była również druga bramka. Po rzucie wolnym z około 40 metrów wykonywanym przez Dariusza Wojciechowskiego piłka, nie dotknięta przez nikogo, wpadła bezpośrednio do bramki zaskoczonego Krupskiego. Gra kartuskiego zespołu ożywiła się pod koniec spotkania po wprowadzeniu przez trenera kilku zmian, lecz wyniku już nie zdołali zmienić, a trzy punkty pojechały do Gniezna.

W sobotę na wyjeździe piłkarze Cartusii zagrają z Kaszubią Kościerzyna. Początek spotkania godz. 17. W rundzie jesiennej lepsi okazali się kartuzianie, którzy przed własną publicznością pokonali sąsiadów 1:0.