Na muzealnym placu stanęły się stoiska z wyrobami twórców ludowych takimi jak rogi i tabakierki, hafty, własnoręcznie szyte lalki, rzeźby, witraże czy serwety. W prowizorycznej kuźni kowale stukali młotami w podkowy. Największą frajdę miały dzieci, malując, robić własne łódeczki z drewna i puszczając je w balii. Mogły też jeździć na kucyku.
- Mam nadzieję, że ten jarmark wpisze się w cykliczne wydarzenie w kalendarzu imprez naszego miasta i za rok znów tu się spotkamy - zaprasza Barbara Kąkol, dyrektor placówki
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?