Dwie osoby zginęły a trzy inne zostały ciężko ranne podczas trzech wypadków, do których doszło wczoraj w powiecie kartuskim.
- Najtragiczniejszy z nich miał miejsce, około godz. 13.30, na drodze Egiertowo - Nowa Karczma - wyjaśnia st.post. Iwona Kuczyńska, oficer prasowy kartuskiej policji. - Jadący samochodem opel astra po wyjściu z zakrętu prawdopodobnie zahaczył o pobocze, wrócił na jezdnię, a następnie bokiem uderzył w przydrożne drzewo.
Oplem jechały trzy osoby - wszystkie były mieszkańcami gminy Somonino. W wyniku uderzenia w drzewo dwie z nich - 42-letni kierowca i 38- letni pasażer - zginęły na miejscu. Natomiast drugi z pasażerów, ponad 40-letni mężczyzna, w bardzo ciężkim stanie został przewieziony do kartuskiego szpitala.
- Opel owinął się niemal wkoło drzewa - mówi Jarosław Paczoska, zastępca komendanta Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Kartuzach, kierujący akcją. - Auto uległo całkowitemu zniszczeniu. Aby wydobyć z wraku zakleszczone osoby, musieliśmy rozcinać po kawałku górną część karoserii.
Straż pożarna i policja nie wykluczają, że przyczyną wypadku mogło być nie dostosowanie prędkości do panujących warunków drogowych - intensywnych opadów deszczu, śliskiej nawierzchni. W akcji ratowniczej uczestniczyły trzy zastępy straży: z Kartuz, Hopowa i Egiertowa. Sam widok wypadku był zastraszający - przejeżdżający obok kierowcy z przerażeniem patrzyli na wrak opla, który jedynie nadawał się na złom. Straty powypadkowe oszacowano na około 15 tys. zł.
Mniej tragiczny w skutkach był wypadek, który miał miejsce kilkadziesiąt minut wcześniej na drodze za Sulęczynem, w kierunku Bytowa. Tutaj zderzyły się trzy samochody - ciężarowy liaz, fiat 170 oraz opel corsa. Ucierpiał jedynie kierowca fiata, 78- letni mieszkaniec Trójmiasta, którego przewieziono do kartuskiego szpitala. Straty powypadkowe oszacowano na 15 tys. zł.
Do ostatniego z wypadków doszło w Kiełpinie, w gminie Kartuzy. Tu podczas rozładunku blachy doszło do przewrócenia się stara na ponad 50-letniego właściciela posesji. Poszkodowanego z urazem nóg również przewieziono do kartuskiego szpitala.
- Przyczynami takich wypadków jest przede wszystkim nieodpowiedzialność i brak wyobraźni kierujących - dodaje st. post. Iwona Kuczyńska. - W tak trudnych, jak wczoraj, warunkach pogodowych trzeba zachować szczególną czujność i zdjąć do minimum nogę z gazu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
