Młodzi kolędnicy chodzą dziś od drzwi do drzwi, tańcząc, psocąc i śpiewając u wszystkich tych, którzy ich wpuszczą w swe progi. Naszą redakcję odwiedziły dziś dwie grupy - uczniowie I LO w Kartuzach oraz, tuż po nich, podopieczni kartuskiej Katolickiej Szkoły Podstawowej, nad którymi czuwała Grażyna Recław.
Jak przystało na prawdziwe kaszubskie gwiazdki kolędnicy nie dali taryfy ulgowej nawet dziennikarzom i handlowcom. Kominiarze smarowali obecnych po twarzy i rękach, policjanci bez skrupułów wlepiali mandaty, baba zaś, korzystając z nieuwagi dziada, porwała jednego z nas do tańca. Nie obyło się też bez gwiazdora, bociana i śmierci, obie grupy również pod koniec zaśpiewały i zagrały świąteczne piosenki.
Obecność gwiazdek oraz ich przyjmowanie ma dodatkowe znaczenie w kontekście faktu, że sam obrzęd Kaszubskiej Gwiôzdki w sierpniu tego roku znalazł się na Krajowej Liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. W związku z tym przez kolejne lata Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego będzie monitorowało, czy faktycznie Gwiôzdki są praktykowane.
- Otwierajcie drzwi, Państwo, gwiazdkom, bo od tego (...) zależy przyszłość tego niezwykłego obrzędu na skalę naszego kraju - mówiła na sierakowickim Jarmarku Bożonarodzeniowym Iwona Świętosławska z Muzeum Narodowego w Gdańsku; inicjatorka idei, której działania, wraz ze staraniami Ireny Kulwikowskiej, poprzedniej dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Sierakowicach, poskutkowały właśnie wpisaniem Gwiôzdek na listę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
