Podczas II części Walnego Zebrania Sprawozdawczo-Wyborczego GKS Cartusia 1923 po raz kolejny nie wybrano nowego zarządu.
Jak ogłosił Zdzisław Niklas, prezes stowarzyszenia GKS Cartusia 1923 okazało się, że spośród chętnych rodziców, którzy do niedawna chcieli zasiąść za sterami klubu, gdy przyszedł na to czas, nikt takiego akcesu już nie zgłosił….
Nikt nie chce być samobójcą
Jak informowaliśmy tydzień temu na łamach "Tygodnika Kartuzy", wśród rodziców juniorów trenujących w klubie byli i są nadal chętni do pracy w zarządzie.
- Wielokrotnie prosiliśmy o udostępnienie nam sytuacji finansowej klubu - mówi jeden z ojców młodych piłkarzy. - Niestety, nie dano nam takiej możliwości. W dalszym ciągu nie znamy stanu zadłużenia klubu, umów ze sponsorami, nie wiemy jak wydatkowane były pieniądze przeznaczone na szkolenie dzieci i młodzieży. To są podstawowe informacje, które musimy poznać, żeby móc podjąć wyzwanie i wziąć na siebie odpowiedzialność. Nikt z nas nie jest samobójcą, żeby skakać na głęboką wodę, nie wiedząc, gdzie jest dno. Tymczasem nie zaproponowano nam niczego, nawet członkostwa w stowarzyszeniu.
Zarząd podał się do dymisji
Już dwa tygodnie temu członkowie ustępującego zarządu klubu z prezesem Zdzisławem Niklasem na czele oświadczyli, że rezygnują i nie będą się ubiegać o kolejną kadencję. Podczas wczorajszego zebrania zarówno Zdzisław Niklas, jak i pozostałe osoby podtrzymały swoje stanowisko. Ustępujący prezes nie krył, że jest mocno rozżalony z powodu oskarżeń rodziców.
- Kierowanie takim klubem, to ogrom pracy i duża odpowiedzialność, którą wziąłem na swoje barki - mówił prezes. - Nie zamierzam kandydować ponownie, nie w atmosferze takich oskarżeń i fali hejtu, która pojawiła się w prasie. To niesprawiedliwe i krzywdzące.
Zdzisław Niklas dodał, że funkcjonowanie klubu jest teraz sprawą nadrzędną, a jak wiadomo, klub bez zarządu funkcjonować nie może. Tak więc na razie dotychczasowy zarząd pełnić będzie swoje obowiązki. Tak będzie do przyszłego czwartku, do czasu III części zebrania.
Wszystko wskazuje jednak na to, że sytuacja nie zmieni się również po 19 kwietnia. Nie ma nowych kandydatów, więc najprawdopodobniej zarząd będzie pracował w niezmienionym składzie również w kolejnej kadencji. Być może jego członkowie wymienią się funkcjami, ale na duże zmiany się nie zanosi. Zdzisław Niklas, mimo iż deklaruje nie kandydować na prezesa, może nie mieć wyjścia. Nadchodzące dni to czas na rozmowy, dyskusję i rozważenie wszystkich za i przeciw. 19 kwietnia o godz. 18 członkowie starego zarządu poinformują o swoich decyzjach.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?