459 razy wyjeżdżała do końca marca do różnych zdarzeń karetka, która od niecałych czterech miesięcy jest do dyspozycji Gminnego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Sierakowicach. Najwięcej wyjazdów było z powodów zachorowań (232), nieco mniej z powodów przewozów asekuracyjnych (148), a najmniej do wypadków (57). Tak dużej liczby wyjazdów nie spodziewali się pracownicy ośrodka zdrowia.
- Poza Kartuzami i Żukowem, jesteśmy trzecią placówką, która posiada karetkę wypadkową - wyjaśnia Stanisław Czerwonka, kierownik GZOZ w Sierakowicach. - Sierakowice i inne miejscowości gminy oddalone są o przeszło dwadzieścia kilometrów, a nawet więcej, od kartuskiego szpitala. Bywało, że - zanim pogotowie dotarło do potrzebującego - trzeba było czekać nawet 30 minut. Tymczasem przy nagłych wypadkach ważna jest każda minuta.
Na karetkę - wartą 145 tys. zł - "złożyli się" Urząd Gminy w Sierakowicach, GZOZ w Sierakowicach i anonimowi darczyńcy.
Obsługę i leki zapewnia Szpital Powiatowy w Kartuzach.
Sierakowicka ,erka" jest pozytywnie odbierana przez mieszkańców gminy. Dobre zdanie na ten temat mają też tutejsi strażacy, którzy nie muszą już czekać przy wypadkach na przyjazd kartuskiego pogotowia.
- Wyjeżdżamy karetką również do innych gmin: Sulęczyna, Stężycy, Chmielna i Kartuz - dodaje Stanisława Czerwonka. - Dzięki niej uratowaliśmy życie wielu osobom.
Karetka jest czynna całodobowo. Od poniedziałku do piątku od godz. 16 do godz. 7 rano. stacjonuje ona przy sierakowickim ZOZ, natomiast w pozostałym czasie znajduje się przy szpitalu w Kartuzach.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?