Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dyrektor Barbara Kąkol o tym jak Muzeum Kaszubskie radzi sobie w czasie pandemii

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
Czas pandemii - od marca ubiegłego roku - odczuły wszystkie placówki kulturalne, w tym Muzeum Kaszubskie w Kartuzach. Dyrektor Barbara Kąkol opowiedziała nam o tym, co było w tym okresie najtrudniejsze i w jaki sposób muzeum próbowało radzić sobie z ograniczeniami, a przez długi czas, zamknięciem. W galerii zdjęcia z imprez, które przyciągały do muzeum tłumy osób.

- Przede wszystkim, co było najbardziej przykre, straciliśmy kontakt z widzem, odbiorcą na żywo - mówi Barbara Kąkol. - Jedynym pocieszeniem był fakt, że wydarzenia, które odbywały się online i dostępne były na stronie internetowej czy naszym profilu społecznościowym na facebooku, miały dużą oglądalność. Na przykład, gdy otwierana była w listopadzie wystawa "Kaszubska współczesność z korzeni wyrasta" z elementami rozszerzonej rzeczywistości, oglądało nas ponad tysiąc osób. Na pewno tyle ludzi nie przyszłoby do muzeum, więc jest to jakaś podpowiedź na czas po pandemii. Być może warto organizować takie wydarzenia również online. Mimo to, nic nie zastąpi kontaktu na żywo. Brakowało go prezentującym się u nas artystom, brakowało nam.

5 maja br. Muzeum Kaszubskie jako jedna z pierwszych instytucji kultury otworzyła swoje progi i zwiedzanie indywidualne stało się na powrót możliwe.

- Niestety, niemożliwe było nadal zwiedzanie grupowe, a przecież wiadomo, że to grupy zorganizowane najczęściej nas odwiedzają - kontynuuje dyrektor. - Lepiej wyglądała sytuacja w okresie wakacyjnym. Mogę powiedzieć, że porównując z rokiem 2019, nie odczuliśmy spadku zainteresowania. Dużo było wycieczek i innych grup zorganizowanych, sporo odwiedzin indywidualnych.

Odwiedzający muzeum nie tylko zwiedzali wnętrza, podziwiali eksponaty i wystawę, ale też brali udział w wydarzeniach, które od kilku lat się w muzeum odbywają, jak chociażby w półkoloniach letnich czy warsztatach, przygotowanych z zachowaniem aktualnych obostrzeń sanitarnych.

Niestety, w roku 2020 zabrakło imprez, którymi w latach poprzednich Muzeum Kaszubskie zasłynęło na Pomorzu i w kraju

- Tak i w tym przypadku serce boli, bo faktycznie przez kilka ostatnich lat w okresie letnim nasze muzeum żyło. Ubiegły rok był pod tym względem gorzej niż ubogi - mówi dyrektor Kąkol.

Chyba najbardziej zabrakło Festiwalu Nalewki Kaszubskiej. Ta impreza co roku przyciągała ludzi z całego kraju, a nawet z zagranicy. I mimo że rząd poluzował w okresie letnim obostrzenia, to wciąż obowiązywał zakaz organizacji imprez plenerowych. W powiecie kartuskim decyzją starosty, odwołano wszystkie imprezy.

- To prawda, Festiwal Nalewek to jedna z naszych sztandarowych imprez i na pewno po pandemii trzeba będzie odbudować tę markę - kontynuuje Barbara Kąkol. - W poprzednich latach tak rozpropagowaliśmy tę imprezę, że każdego roku cieszyła się coraz większym zainteresowaniem i popularnością. Zauważyliśmy też, że z roku na rok rosła frekwencja i zainteresowanie festiwalem. No, ale niestety, nie odbył się rok temu i na pewno nie odbędzie się w bieżącym, chociażby dlatego, że obostrzenia sanitarne nie pozwolą na degustowanie itd. Promocja tej imprezy, niejako na nowo, czeka nas po pandemii. W podobnej sytuacji są również inne instytucje kultury. Przecież w każdej gminie odbywały się wcześniej duże imprezy, jak chociażby w Stężycy, Żukowie czy Kartuzach, na które ludzie czekali często przez cały rok. Jak już wrócimy do normalności i pokonamy koronawirusa poprzez szczepienia, placówki kulturalne będą musiały na nowo niejako promować swoje sztandarowe wydarzenia.

Nie było też Nocy Muzeów, która przyciągała do kartuskiej placówki mnóstwo osób

- W zamian zaproponowaliśmy wydarzenie w formie online i wirtualny spacer po Muzeum Kaszubskim - opowiada pani Barbara. - Niestety, choćby oglądalność była naprawdę duża, to nie jest to już to samo. Noc Muzeów ma specyficzny klimat. Zapewnia kontakt z muzealnikami, ale przede wszystkim, co istotne, my muzealnicy mamy kontakt z naszymi mieszkańcami i gośćmi. Wymieniają się z nami swoimi uwagami, sugestiami, które można potem wykorzystać i wprowadzić w życie. Noc Muzeów to fantastyczna impreza, bo trwa do późnych godzin nocnych, więc znajdujemy czas praktycznie dla każdego uczestnika. Bardzo, bardzo nam tego brakuje.

Muzeum jednak się nie poddaje i przygotowało konkurs, który najprawdopodobniej rozwiązany zostanie podczas Nocy Muzeów na fanpage’u Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach.

- Jest to konkurs "Suknia w Twoich rękach", przygotowany z myślą nie tylko o osobach dorosłych, ale też dzieciach i młodzieży, byle nie uczestniczyły w nim zakłady krawieckie - objaśnia dyrektor Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach. - Od 15 marca do 15 maja każdy może zgłosić chęć uczestnictwa, a głównym kryterium jest uszycie sukienki z okresu międzywojennego, czyli lat 1918 - 1939. Chodzi nam o to, by zachować właśnie ten styl lat międzywojennych. Zapraszamy wszystkich w dwóch kategoriach: szycia ręcznego i szycia maszynowego.

Jak dodaje Barbara Kąkol, pokaz nagrodzonych sukienek mógłby odbyć się online podczas Nocy Muzeów 15 maja 2021.

- Jeśli sytuacja epidemiologiczna w kraju pozwoli, to zrobimy pokaz tych projektów na żywo, jeśli nie, to odbędzie się ta prezentacja online - deklaruje dyrektor muzeum.

Wielu mieszkańców dopytuje też o pokaz tańczących fontann

- Pragnę za pośrednictwem państwa mediów przekazać, że jeśli tylko obostrzenia sanitarne nam na to pozwolą, po raz kolejny zaprosimy naszych mieszkańców i gości na pokaz Tańczących Fontann - zapewnia dyrektor. - To byłoby w maju, natomiast w czerwcu tego roku, jeśli obostrzenia pozwolą, chcielibyśmy zorganizować na terenie muzeum takie zwyczajne, tradycyjne ognisko sobótkowe, ale... w trochę innym stylu.

Muzeum Kaszubskie w Kartuzach przygotowuje się też do realizacji wydania 18 bajek Teodory Kropidłowskiej. Dotychczas takich bajek ukazało się 8.

Mural w muzeum? Jak najbardziej możliwe

- Zdaję sobie sprawę, że murale stają się ostatnio modne, również w powiecie kartuskim, natomiast nasz miałby dotyczyć historii Kartuz - opowiada pani Basia. - Mamy już na to przeznaczone miejsce, mamy wstępnie wykonawcę. Chcielibyśmy zagospodarować teren, gdzie wkopaliśmy wehikuł czasu w roku 2017. Zależy mi też na tym, by ten mural związany był z czytaniem na trawie, czyli na łonie natury. A więc nie zabraknie leżaków i dobrej kaszubskiej literatury, poezji i bajek.

- Chodzi nam o to, by czytane fragmenty literatury kaszubskiej miały coś wspólnego z muralem, aby to wszystko się w jakiś sposób łączyło - opowiada z zaangażowaniem Barbra Kąkol. - Oczywiście mural musi być wykonany profesjonalnie. Mamy już osobę, która temu zadaniu sprosta. To pani Gracjana Potrykus, która współpracuje z nami i jest studentką etnofilologii kaszubskiej, ale też jest graficzką, stąd prosta decyzja, że to ona byłaby koordynatorką tego projektu i wykonawczynią.

Jak zapewnia dyrektor, mural nie będzie kolidował ani ze stylem architektonicznym miasta, ani z samym muzeum.

Warsztaty dla turystów wciąż priorytetem

- Te nasze warsztaty cieszą się coraz większym powodzeniem i na pewno w miarę możliwości, czyli obostrzeń sanitarnych, będziemy je kontynuować – zapowiada Barbara Kąkol. - Mam tu na myśli takie warsztaty jak z tkania czy tworzenia w decoupage.

Lekcje muzealne również nie były realizowane

- Zdecydowanie brakuje nam dzieci i młodzieży, w tym lekcji muzealnych, które zaczęły w poprzednich latach cieszyć się dużym powodzeniem - kontynuuje Barbara Kąkol. - Niestety, wprowadzone ograniczenia dotyczące 1 osoby na 15 metrów kwadratowych spowodowały, że i z tego musieliśmy zrezygnować. Zazwyczaj przychodziły do nas grupy 30-, 40-osobowe, a mogliśmy w tych ograniczeniach pozwolić sobie wyłącznie na małe grupki. No, ale cóż, siła wyższa.

Gdyby nie rozbudowa obiektu, nawet małe grupy nie mogłyby z bogactwa oferty muzeum korzystać

25 października 2019 roku Muzeum Kaszubskie w Kartuzach obchodziło wielkie święto - po wielu latach starań przestrzeń muzealna zyskała nowe oblicze. Przepiękna, przestronna, nowoczesna sala wystawiennicza została oddana do użytku.

- Wyłącznie dzięki rozbudowie obiektu i powstaniu nowej sali wystawienniczej, możemy zapewnić mieszkańcom, w tym dzieciom i młodzieży, korzystanie z naszej oferty, gdy tylko jest to dozwolone - objaśnia dalej dyrektor placówki. - Gdyby nie rozbudowa, to w poprzednich warunkach musielibyśmy na przykład podczas lekcji muzealnej rozlokować małą nawet grupę w kilku pomieszczeniach.

Uczniowie wciąż przybywają, tym bardziej, że obecna oferta łączy korzenie ze współczesnością

W minionym tygodniu placówkę odwiedzili uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Kartuzach, którzy wyszli niezwykle zadowoleni po spotkaniu tradycji z nowoczesnością.
O tym napiszemy państwu w osobnym materiale, ale już możemy zapewnić, że gdyby nie obostrzenia, a od soboty, 13 marca całkowite zamknięcie Muzeum Kaszubskiego, na brak dzieci i młodzieży, muzeum nie narzekałoby na pewno.

- Oczywiście, że dla nas, jako muzealników najważniejsze są inne sprawy, m.in. dbanie o nasz dorobek, eksponaty itd., ale muzea muszą iść z duchem czasu. Musimy przyciągać do naszych placówek ludzi starszych, dzieci i młodzież. Żeby sprostać oczekiwaniom tych ostatnich, oferta musi być naprawdę bardzo ciekawa - mówi Barbara Kąkol.

W roku 2020 zabrakło też imprezy sobótkowej, która w różnej formie gościła w Muzeum Kaszubskim przez ostatnie lata

- Dużo jest takich wydarzeń, które ostatnimi laty wprowadziliśmy, a w minionym roku ich z wiadomych przyczyn nie było - mówi z odrobiną nostalgii pani Barbara. - Jedną z nich były sobótki, ostatnio u nas połączone ze ścinaniem kani czy produkcją filmową na ten temat. Muszę tu podkreślić, że jeśli chodzi o obrzędowość kaszubską, to oprócz Pustej Nocy, która wciąż jest w niektórych miejscowościach kultywowana, to inne obrzędy kaszubskie zanikają. Dlatego naszym priorytetem stało się pokazywanie tych prawdziwych, starych obrzędów kaszubskich.

W przypadku sobótek, jak mówi dyrektor Muzeum Kaszubskiego, obrzęd ten wyglądał dawniej inaczej. Na początku XX w było to ścinanie kani, które po latach zaczęło w powiecie kartuskim zanikać. Modne stały się ogniska, ale i one zaczęły zanikać. Obecnie ogniska na prywatnych posesjach są rzadkością, kiedyś były zwyczajem.

- Tak naprawdę, to ogniska sobótkowe należą do kultury słowiańskiej, która wiadomo przenika też do kultury kaszubskiej, więc są u nas popularne - objaśnia pani Barbara. - Zwyczaj ścinania kani również zanikł i ogniska na posesjach też są coraz rzadszym wydarzeniem. Raczej gromadzimy się przy ogniskach organizowanych przez ośrodki kultury, na przykład w Żukowie, gdzie ten zwyczaj przyciąga chyba największe tłumy. Tym bardziej, że połączone jest to wydarzenie z puszczaniem wianków na wodzie, a na finał z występem gwiazdy.

Pani Basia ma też osobiste wspomnienia z dawnymi ogniskami

- Pamiętam, jak praktycznie na każdej posesji, w tym na mojej rodzinnej, w noc świętego Jana płonął ogień. Ludzie śpiewali, cieszyli się tą nocą - wspomina pani Barbara. - W obecnych czasach jest to niemożliwe, chociażby ze względu na zwartą zabudowę i niebezpieczeństwo z tym związane. Oczywiście, należy to uszanować, bo to znak czasu, ale trochę żal tamtych dawnych spotkań rodzinnych i sąsiedzkich przy ognisku.

Gdyby zniesiono obostrzenia w najbliższym czasie w Muzeum Kaszubskim odbyłoby się spotkanie z Zytą Górną z cyklu "Smaki Kaszub"

- Już wiadomo, że z powodu obostrzeń od 13 marca, to spotkanie również się nie odbędzie - mówi dyrektor. - To wydarzenie odbędzie się online w sekcji warsztatów kulinarnych, które zawsze cieszą się u nas ogromnym powodzeniem. Nie każdy umie zrobić drożdżówkę na święta wielkanocne, więc polecam.
(wydarzenie na profilu facebookowym Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach)

18 kwietnia odsłonięcie tablicy pamiątkowej Wojciecha Kiedrowskiego

To przedsięwzięcie wspólne ze Zrzeszeniem Kaszubsko-Pomorskim Oddział Gdańsk, które jest inicjatorem. Wydarzenie będzie mieć miejsce w 10. rocznicę śmierci Wojciecha Kiedrowskiego. Towarzyszyć będzie mu wystawa fotografii ze zbiorów rodziny i znajomych.

Nie będzie Konkursu Wiedzy o Franciszku Trederze

- Niestety, szkoły pracują albo zdalnie, albo w systemie hybrydowym, co uniemożliwia organizację tego dorocznego konkursu. To też nas smuci, ponieważ cieszyliśmy się na te doroczne spotkania, zawsze organizowaliśmy dla laureatów warsztaty i inne niespodzianki, ale trudno, mamy realia jakie mamy - mówi dyrektor Muzeum Kaszubskiego.

Mimo obostrzeń sanitarnych, Muzeum Kaszubskie w Kartuzach przez cały czas oferuje swoim odbiorcom zakres usług i wydarzeń artystycznych, które możliwe są w czasie pandemii do przekazania drogą online.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto