Dwa utonięcia w weekend i kradzież nad jeziorem - policja apeluje o bezpieczny wypoczynek nad wodą

W piątkowe popołudnie dyżurny kartuskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o 54-latku, który wszedł do Jeziora Kiełpińskiego Dużego i zniknął pod powierzchnią wody. Kilkadziesiąt minut później zwłoki mężczyzny wydobyto na brzeg. Do podobnej sytuacji doszło w niedzielę. 37-latek, który wszedł do Jeziora Osowskiego w Chwaszczynie, również zniknął pod powierzchnią wody, a jego ciało znaleziono dwie godziny później.

- W obu przypadkach policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i pod nadzorem prokuratora wykonali oględziny zwłok. W dalszym etapie będą dokładnie sprawdzać przyczyny tych tragicznych zdarzeń - mów sty. asp. Piotr Gdaniec, oficer prasowy KPP w Kartuzach.

W związku z powyższymi, tragicznymi zdarzeniami, funkcjonariusze kartuskiej komendy zwracają się do mieszkańców i przyjezdnych, aby zachowali bezpieczeństwo podczas wypoczynku nad wodą.

- Ciepłe dni sprzyjają spędzaniu wolnego czasu nad wodą. Jest to przyjemna forma odpoczynku ale również niebezpieczna - komentuje rzecznik kartuskiej policji. - Pamiętajmy, że bezpieczeństwo w dużej mierze zależy od nas samych. Korzystajmy z kąpielisk strzeżonych, gdzie nad naszym bezpieczeństwem czuwają również ratownicy. Przestrzegajmy regulaminu kąpieliska i stosujmy się do zaleceń ratownika. Nigdy nie wchodźmy do wody i nie pływajmy po spożyciu alkoholu

Ostrożność należy również zachować jeśli chodzi o nasze rzeczy osobiste - pozostawione bez nadzoru mogą stać się zdobyczą dla złodziei. Na własnej skórze przekonał się o tym mieszkaniec naszego powiatu, który w czwartek 13 sierpnia wszedł do wody w Gołubiu, pozostawiając rzeczy na brzegu. Gdy wyszedł z wody stwierdził brak telefonu o wartości ok. 1000 zł.

- Przestrzegając podstawowych zasad możemy sprawić, aby nasz wypoczynek nad wodą był bezpieczny i zakończył się szczęśliwe. Pamiętajmy, że bezpieczna kąpiel zależy w głównej mierze od nas samych! - jeszcze raz podkreśla st. asp. Piotr Gdaniec.