Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dodatkowa ochrona przez koronawirusem i nie tylko - w Małej Szkole w Szopie zamontowano oczyszczacze powietrza

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
nadesłane/Mała Szkoła w Szopie
Choć nauka w większości szkół naszego powiatu odbywa się w trybie stacjonarnym, z powodu pandemii koronawirusa obowiązują liczne obostrzenia, nowe zasady, sami uczniowie i pracownicy szkół zaś dużo bardziej powinni też dbać o higienę. Niektóre placówki jednak poszły o krok dalej z kwestią bezpieczeństwa - w Małej Szkole w Szopie zainstalowano oczyszczacze powietrza.

Już od wtorku trwa nowy rok szkolny. Zdecydowana większość uczniów w powiecie kartuskim powróciła do nauki stacjonarnej i mają za sobą pierwsze lekcje w nowym semestrze. W związku z trwającą pandemią i zgodnie z wytycznymi władz rządowych placówki są wyposażone w płyny do dezynfekcji, trzeba chodzić w maseczkach, a wstępu do szkół nie mają osoby postronne. W wielu przypadkach trzeba było też wprowadzić swoiste grupy klas, aby ograniczyć liczbę osób przebywających jednocześnie w budynku.

Są też i placówki, które poszły o krok dalej, czego przykładem jest Mała Szkoła w Szopie (gm. Sierakowice). Zainstalowano tu bowiem specjalne oczyszczacze powietrza, które przede wszystkim eliminują wirusy, bakterie i różnego rodzaju drobnoustroje, a także po prostu utrzymują neutralny zapach w pomieszczeniach. Dwa duże urządzenia pracują na holu na parterze budynku, mniejsze zaś zamontowano w oddziałach przedszkolnych, oddziale zerówki, w klasach I-III oraz w salach, gdzie przebywają dzieci z różnych roczników - na stołówce czy w sali zajęć indywidualnych, ortopedycznych. Oczyszczacz powietrza trafił też do sali najliczniejszej z klas szkoły - klasy VII.

- Zamontowaliśmy je w klasach przede wszystkim tych najmłodszych, dlatego, że te klasy w pewnym momencie nie będą miały obowiązku noszenia maseczek. Przedszkole i zerówka już go nie mają - wyjaśnia Przemysław Łagosz, dyrektor szkoły w Szopie, dodając też, że pomysł zainstalowania takich urządzeń istniał już od dłuższego czasu. - Chcieliśmy już wcześniej zamontować te oczyszczacze, nawet w zeszłym roku, jak jeszcze pandemii nie było. Z uwagi po prostu na to, żeby polepszyć jakość powietrza.

Przedsięwzięcie nie było tanie - szkoła zakupiła urządzenia za łączną kwotę prawie 44 tys. zł. Niemniej cała społeczność szkoły zdecydowanie pozytywnie odebrała inwestycję - dyrektor placówki otrzymywał nawet od rodziców liczne wiadomości, gratulacje i podziękowania, jak bardzo zadbał o bezpieczeństwo dzieci i nauczycieli, jak duże środki szkoła przeznaczyła na to zadanie. Podkreślają też, że to pewnie jedyna taka szkoła w powiecie kartuskim, jeśli nie w szerszym regionie.

- Ludzie mówią, że to fajny pomysł, nawet rodzice do mnie pisali poprzez Facebooka, że bardzo się cieszą - opowiada dyrektor Łagosz, przytaczając jedną z wypowiedzi rodziców. - „(...) Jestem dumna, że moje dzieci mogą uczęszczać do tej szkoły”.

Jak to wpłynie na bezpieczeństwo?

Choć oczyszczacze powietrza nie są stuprocentową ochroną przez zakażeniem koronawirusem, co zresztą podkreśla Przemysław Łagosz, to zawsze stanowią dodatkową warstwę ochronną, a także po prostu sprawi, że wygodniej będzie pracować w budynku.

- Jednak oczyszczanie tego powietrza na bieżąco, zarówno w salach, jak i na holu głównym, gdzie najwięcej ludzi się przemieszcza, mi się wydaje, że powinno być po prostu - mówi dyrektor szkoły w Szopie.

Przemysław Łagosz porusza też inną ciekawą kwestię, jaką jest właśnie wpływ pandemii na zachowanie innych, jeśli chodzi o higienę.

- Myślę sobie, że ten rok szkolny z drugiej strony może być rokiem bezpieczniejszym. Jeżeli tutaj nie dojdzie do zakażenia koronawirusem to myślę, że będzie zdrowszym rokiem, ponieważ już teraz wiem, że kilkoro uczniów zostało w domach, bo mieli katar, bo ktoś tam kaszlał. A dotąd różnie rodzice do tego podchodzili - byli tacy, którzy bardzo skrupulatnie pilnowali, czy chore dziecko zostaje w domu, a zdarzało się i tak, że troszeczkę lekkomyślnie posyłano do szkoły ucznia, który kaszle czy kicha - mówi dyrektor Łagosz. - Były takie okresy, że bardzo dużo osób chorowało. A tutaj, ten czas pandemii, bardziej chyba uzmysłowił ludziom tę potrzebę dbania o higienę. Wydaje mi się, że powinno być mniej tych zachorowań i jednocześnie też mniej absencji jeśli chodzi o nauczycieli, bo oni też się zarażali głównie od uczniów.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto