Czytelnicy interweniują. "Dlaczego tyle dla kartuskich szkół, a zero dla Dzierżążna?"

- Metraż szkoły w Dzierżążnie od lat jest taki sam, a dzieci systematycznie przybywa. W tym roku uczniów jest o 40 więcej niż rok temu - napisała na naszym redakcyjnym facebooku pani Małgorzata. - Sala sensoryczna taka jaką zafundowano dzieciom w Kiełpinie, też by nam się przydała. Po raz kolejny zapomniano, że szkoła w Dzierżążnie też należy do gminy Kartuzy. Nasze dzieci nawet porządnego placu zabaw przy szkole nie mają i wciąż tylko słyszymy, że brak pieniędzy!

Pani Wioleta z kolei dodaje, że warunki w tej szkole od dawna są nieodpowiednie dla tak dużej ilości uczniów.

- Jest ścisk i zero jakiegokolwiek komfortu - mówi pani Wioleta. - Nasz plac zabaw jest zagrożeniem dla życia i zdrowia dzieci, a tymczasem w Kartuzach budują kolejny super plac zabaw! To chyba nie do końca tak powinno być, Dzierżążno też zasługuje na uwagę. Tymczasem zarówno szkoła, jak i plac zabaw czy remiza strażacka są w opłakanym stanie, tymczasem wszystkie pieniążki są przekazywane tylko dla Kartuz. Proszę burmistrza Kartuz o przemyślenie i przeanalizowanie, gdzie faktycznie potrzebne są inwestycje, bo siłownia zewnętrzna jest bezużyteczna, a faktyczne potrzeby w Dzierżążnie są lekceważone. To nie tylko moja opinia, większość mieszkańców uważa podobnie.

- Nie zgodzę się z zarzutami, że gmina inwestuje tylko w szkoły w Kartuzach - mówi Sylwia Biankowska. - Obecnie trwa rozbudowa szkoły w Brodnicy Górnej wraz z budową sali gimnastycznej. Liczba dzieci jest tam zbliżona do tej w Dzierżążnie, a jak do tej pory Brodnica Górna nie ma nawet boiska ze sztuczną nawierzchnią. W Dzierżążnie jest i sala i boisko. W Kartuzach powstał plac zabaw w miejsce starego placu zabaw, który również wymagał remontu. W samych dwóch przedszkolach funkcjonujących obok siebie jest tu około 230 dzieci, nie licząc „zerówek”.

- Wcześniej gmina rozbudowała szkołę nr 2 i szkołę w Łapalicach - kontynuuje wiceburmistrz Kartuz. - To placówki, w których dzieci uczęszczały na tzw. zmiany, w skrajnych przypadkach zaczynały lekcje o godz. 13. Obecnie powstaje dokumentacja projektowa na budowę sal gimnastycznych w Mirachowie i Koloni, z uwagi na to, że do dnia dzisiejszego w tych szkołach nie ma sal gimnastycznych. Podobnie to wygląda w Grzybnie i Łapalicach. Na koniec sierpnia gmina wydała na oświatę blisko 50 mln zł, zaś subwencja oświatowa wynosi 46 mln zł na cały rok.

Jak dodaje Sylwia Biankowska, opracowano program rozwoju infrastruktury oświaty, gdzie wskazano priorytety. Oprócz Kartuz, w gminie Kartuzy funkcjonują szkoły, które również wymagają inwestycji.

- Przyjdzie i czas na Dzierżążno - dodaje wiceburmistrz Biankowska. - Na ten moment gmina opracowała koncepcję budowy placu zabaw przy przedszkolu w Mezowie i jak tylko będzie możliwość, zostanie złożony wniosek o dofinansowanie. Zatem nie jest prawdą, że wszystkie pieniądze są przekazywane do Kartuz. W tym samym projekcie wybudowano plac zabaw w Kartuzach i to w miejsce starego oraz w Kiełpinie. Jeśli chodzi o plac zabaw w Dzierżążnie, może udałoby się szybciej coś zdziałać poprzez na przykład współpracę ze stowarzyszeniem. Tak było w przypadku chociażby parku w Dzierżążnie czy placu zabaw w Mirachowie. Szukamy możliwości pozyskania środków zewnętrznych na różne inwestycje. Dla Borowa udało się również dzięki wsparciu zewnętrznemu.