Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy to ostatnia zbiórka odpadów wielkogabarytowych w Kartuzach?

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
UM Kartuzy
Stosy opon, drzwi, wanien, porzuconych na chodnikach przed posesjami - to pokłosie przeprowadzonej w ubiegłym tygodniu w Kartuzach zbiórki odpadów wielkogabarytowych. Wobec takiego widoku pracownicy Urzędu Miejskiego pytają, czy nie lepszym rozwiązaniem byłaby rezygnacja z wystawek sprzed posesji?

W ubiegłym tygodniu gmina Kartuzy zorganizowała zbiórkę odpadów wielkogabarytowych. Zgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku zaliczają się do nich m.in. stoły, krzesła, kanapy itp., tj. odpady, charakteryzujące się tym, że ze względu na swoje rozmiary i masę, nie mogą być umieszczone w typowych pojemnikach przeznaczonych do zbierania odpadów komunalnych. Wielu mieszkańców niestety wykorzystało okazję, aby pozbyć się np. wszelkiego rodzaju odpadów poremontowych.

Na widok ten stanowczo zareagowali pracownicy Wydziału Gospodarki Odpadami i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Kartuzach, wystosowując oficjalny komunikat, w którym wyjaśniają m.in. co nie jest traktowane jako odpady wielkogabarytowe.

- Podczas zbiórek nie powinny się znaleźć przed posesją takie odpady jak drzwi, szyby, brodziki, wanny, klozety, papa, styropian, czy inne odpady, które wskazują, że prowadziliśmy w ostatnim czasie remonty - czytamy w komunikacie Urzędu Miejskiego. - Do odpadów wielkogabarytowych nie należą też zużyte opony samochodowe. To są odpady limitowane. W ramach uiszczanej opłaty za odpady komunalne, właściciel nieruchomości może dostarczyć do PSZOK jedynie 4 sztuki zużytych opon, raz w roku. Za większą ilość musi zapłacić.

Przed posesjami wystawiano również części i akcesoria samochodowe oraz niekompletny sprzęt AGD. Zgodnie z obowiązującymi przepisami jest zakaz prowadzenia demontażu pojazdów samochodowych poza zakładem przeznaczonym do tego celu. Podobnie ze zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym.

- Nie ma przyzwolenia na demontaż tego rodzaju odpadów. Do punktu selektywnej zbiórki odpadów nie mogą trafiać części samochodowe, a sprzęt AGD musi być kompletny - podaje kartuski magistrat. - Ewentualnie niekompletny sprzęt elektryczny i elektroniczny może pochodzić od firm, które zawodowo trudnią się serwisem takich urządzeń. Przekazanie takich odpadów do zakładów przetwarzających, posiadających odpowiednie decyzje środowiskowe i zezwolenia, odbywa się na podstawie kart przekazania odpadów i za stosowną opłatą.

Jak dodają pracownicy urzędu firmy odbierające odpady komunalne na podstawie umowy z gminą o świadczenie takich usług nie mają obowiązku odbierania niekompletnego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. W efekcie każdy właściciel nieruchomości, który wystawił przed domem niekompletny sprzęt elektryczny, musi się liczyć z tym, że odpady nie zostaną odebrane przez firmę i że będzie musiał sam odwieźć je do PSZOKu lub innego zakładu przetwarzającego zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny.

- Informacje o terminie planowanych wystawek odpadów wielkogabarytowych przez gminę są dostępne dla wszystkich. Nie od dziś wiadomo, że wykorzystują to osoby zbierające złom, niejednokrotnie wyposażone w łomy i inny sprzęt do rozbiórki i zabierają z wystawek co cenniejsze materiały. Mało tego coraz częściej zdarzają się sytuacje, że osoby nie z naszej gminy podrzucają nam odpady. Takie incydenty są i będą surowo karane przez Straż Miejską mandatem za zaśmiecanie i kosztem uprzątnięcia takich odpadów. A są to kwoty niebagatelne. Innymi słowy, jeżeli mieszkańcy nie będą nawzajem się pilnować i zgłaszać na Policję, Straż Miejską czy do Urzędu Gminy takich sytuacji, to efekt będzie taki, że wszyscy mieszkańcy gminy Kartuzy będą musieli ponieść koszty zaśmiecania gminy i nieodpowiedzialnego działania „zbieraczy złomu” - informuje urząd.

Na koniec komunikatu pracownicy Wydziału Gospodarki Odpadami i Ochrony Środowiska zadają pytanie o sam sens prowadzenia dalszych zbiórek.

- Czy nie lepszym rozwiązaniem byłaby rezygnacja z wystawek odpadów wielkogabarytowych sprzed posesji? A każdy mieszkaniec będzie sam wywoził tego rodzaju odpady do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów (PSZOK), ewentualnie odbiór odpadów następowałby po wcześniejszym zgłoszeniu takiego zapotrzebowania do Gminy, po ustaleniu rodzajów odpadów do wywiezienia? - zastanawiają się pracownicy urzędu. - Do tej pory większość radnych Rady Miejskiej nie chciała się na to zgodzić. A efekt widoczny na załączonym obrazku. Ostatecznie obecne rozwiązanie nie jest korzystne dla mieszkańców gminy, bo następuje zaśmiecanie i wzrost kosztów, a co za tym idzie wzrost opłat.

(info: UM Kartuzy)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto