Samo spotkanie nie przysporzyło kibicom wielu emocji. Większość meczu przebiegała w wolnym tempie w środkowej strefie boiska.
- Mecz można określić jednym słowem, nuda. Nie było żadnych emocji - tak podsumował pojedynek pomiędzy Orlętami a Cartusią jeden z redzkich kibiców.
W przebiegu całego spotkania akcje, po których mogły paść bramki, można policzyć na palcach jednej dłoni. W polu karnym sytuację dla redzian zmarnował Krzysztof Ziemak, a innym razem niecelnym strzałem popisał się Krzysztof Wesołowski. Cartusia tylko raz zaskoczyła rywali. Ten jeden raz wystarczył. W 40 minucie dośrodkowanie z prawej strony boiska wykorzystał Puczyński. Piłkarz z Kartuz uderzeniem głową prosto w okienko pokonał Marcina Rybanda.
- Brakuje u nas zawodnika, który potrafiłby pokierować drużyną w środku pola. Naszym zawodnikom brakuje odpowiednich umiejętności - szczerze przyznał po meczu Mieczysław Gierszewski, trener Orląt Reda.
Orlęta Reda - Cartusia Kartuzy 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 - Łukasz Puczyński (40)
Orlęta: Ryband - G. Kila, Waldowski (60 Kulpaka), Wasielewski, Wesołowski (80 Fopka) - T. Kila, Królik, Styn, Heinig (10 Stępień, 75 Morgiel) - Ziemak, Szudrowicz
Cartusia: Tułowiecki - Kitowski, Banaszak (Kwasny), Rubin, Karasiński - Dawidowski, Puczyński, Nurek, Rusinek - Borkowski (60 Kordyl)
Przeczytaj także: Cartusia ogrywa gdańską Lechię
Cartusia przegrywa z Gryfem Słupsk
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
