Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cartusia 1923 pokonała rezerwy Lechii Gdańsk 2:0

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
nadesłane/Cartusia 1923
Po ubiegłotygodniowej przegranej z Powiślem Dzierzgoń piłkarze Cartusii 1923 powrócili na prostą w dobrym stylu. W meczu na wyjeździe nie pozostawili wielkiego pola do popisu rezerwom Lechii Gdańsk, wygrywając 2:0.

W niedzielę 23 maja Cartusia 1923 Kartuzy spotkała się na wyjeździe z II drużyną Lechii Gdańsk. Już przed meczem faworytami byli gdańszczanie, choćby z samego faktu, że zajmują wyższe miejsce w tabeli. Niebiesko-biało-czarni jednak popisali się dobrze zorganizowaną grą, szczególnie w defensywie.

Początek spotkania nie był przy tym porywającym widowiskiem. Gra toczyła się głównie w środku pola z małą liczbą sytuacji bramkowych. Pierwsza okazja do wyjścia gości na prowadzenie pojawiła się w 20. minucie. Piłkę w polu karnym gospodarzy otrzymał Zbigniew Bodzak, który idealnie dorzucił na dalszy słupek do zamykającego akcję Omara Talla. Ten z kolei, pozostawiony bez opieki, uderzył bardzo mocno na bramkę z okolic 10. metra, ale piłka o centymetry minęła słupek. Po tym ostrzeżeniu gdańszczanie szybko odpowiedzi własnym atakiem, ale tutaj skutecznie sytuacje wybronił bramkarz Cartusii Piotr Bach.

Pierwszy gol padł ledwie 3 minuty przed przerwą. Po faulu na Zbigniewie Bodzaku sędzia podyktował rzut karny. Wytypowany do niego Maciej Jankowski uderzył mocno w róg i choć bramkarz Lechii Patryk Prange wyczuł intencję strzelca, rzucił się w kierunku lotu piłki i nawet dotknął ją lekko palcami, strzał był na tyle silny, że futbolówka „przebiła się” przez jego ręce i ugrzęzła w siatce. Przed gwizdkiem niebiesko-biało-czarni jeszcze dwukrotnie zdążyli zagrozić gdańszczanom - dwa razy za sprawą Omara Talla. W obu przypadkach jednak niewiele zabrakło do powiększenia przewagi.

Doskonałe 10 minut

Druga połowa rozpoczęła się wręcz perfekcyjną grą Cartusii. Już w 51. minucie Omar Tall wreszcie zdołał się przebić przez obronę Lechii, ustalając wynik na 2:0. Zaraz potem bardzo ładną, oskrzydlającą akcją popisał się obrońca Artur Bodalski, który przebiegając z piłką na prawej flance kilkadziesiąt metrów, wbiegł z futbolówką w pole karne, mijając po drodze obrońcę i spod linii końcowej idealnie wyłożył piłkę przed bramkę nadbiegającemu tam Janowi Turowskiemu, który z 7. metra uderzył z pierwszej piłki, ale ta odbiła się tylko od poprzeczki, spadła na linię bramkową i ostatecznie wyszła w pole. Z kolei w 53. minucie kartuzianie wykonywali kolejny rzut różny, po którym głową na bramkę uderzał kapitan Marek Dawidowski, ale tym razem futbolówka przeleciała minimalnie obok spojenia słupka z poprzeczką.

Po intensywnych 10 minutach niebiesko-biało-czarni spuścili nieco z tonu, co poskutkowało dużo dłuższym utrzymywaniem się gospodarzy przy piłce. Ostatecznie jednak, pomimo obiecujących akcji, rezerwiści Lechii nie zdołali strzelić ani jednej bramki.

Z 23 punktami na koncie Cartusia 1923 Kartuzy znajduje się obecnie na 13. miejscu w tabeli IV ligi, z kolei po niedzielnej przegranej Lechia II Gdańsk pozostaje na 11. pozycji. Najbliższy mecz podopieczni Piotra Rzepki zagrają w sobotę 29 maja. Zmierzą się wtedy z Jantarem ustką, obecnie drugą najniżej notowaną drużyną IV-ligowców.

Lechia II Gdańsk - Cartusia 1923 Kartuzy 0:2 (0:1); Składy drużyn

Cartusia 1923 Kartuzy: Bach- Zapora, Dawidowski (kpt), Jankowski, Bodalski- Turowski (89’ Kitowski), Bodzak (90’ Malanowski), Golc, Bucholc, Szejko- Omar Tall;
Rez.: Bogdziewicz- Kitowski, Wierzchołowski, Malanowski, Radomski, Grzymkowski;

Lechia II Gdańsk: Prange- Duraj, Mekler, Pietrzak (76’ Skibiniauskas), Rakowski, Landowski (kpt), Nowakowski, Niewiadomski, Borcuch (73’ Mielnik), Majer, Tuleja (73’ Kaczorowski);
Rez.: Turcinavicius- Kaczorowski, Skibiniauskas, Mielnik;

Bramki:
0:1 Jankowski (k. 42’), 0:2 Omar Tall (51’);

Kartki:
Cartusia: Bucholc (ż), Omar Tall (ż);
Lechia: Pietrzak (ż);

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto