Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cartusia 1923 Kartuzy zbiera wspomnienia o trenerze Franciszku Schicku

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Na zdjęciu stoją m.in. Engler, Strzelkowski, trener Schick, Tatarzycki, Rosołowski, Chlebba, Dombke, Lewandowski, klęczy trzeci od lewej Zieliński.
Na zdjęciu stoją m.in. Engler, Strzelkowski, trener Schick, Tatarzycki, Rosołowski, Chlebba, Dombke, Lewandowski, klęczy trzeci od lewej Zieliński. fot. nadesłane/Cartusia 1923
30 lat poświęcił na pracę z piłkarzami, a w swej karierze wychował około 300 młodych piłkarzy - Franciszek Schick był jednym z najbardziej zasłużonych trenerów Cartusii. Kartuski klub piłkarski zwraca się jednak z prośbą do mieszkańców. Chcąc zachować wspomnienia o zmarłym przed ponad trzydziestoma laty trenerze Cartusia poszukuje wspomnień informacji oraz zdjęć z trenerem Schickiem.

Franciszek Schick urodził się w Przemyślu w 1903 roku. Tam za młodzieńczych lat uprawiał piłkę w miejscowych „Czarnych”. Nie zachowały się żadne źródła określające powód i datę jego przybycia na Kaszuby. Z różnych informacji wynika, że najpierw przebywał w Sierakowicach, po czym przeprowadził się do Kościerzyny, skąd następnie trafił do Kartuz.

W latach 30. okresu międzywojennego był urzędnikiem pocztowym w Sierakowicach. Po II wojnie już w Kartuzach rozpoczął swoją pracę instruktorską od sekcji tenisa ziemnego. Było to w roku 1949 w ówczesnym KS „Kolejarz”. Pracował z tenisistami do 1952 roku, do czasu likwidacji kortów o czym była już mowa wcześniej. W 1952 roku zaliczył tzw. kurs unifikacyjny zdobywając prawo prowadzenia treningów siatkówki a po 3 miesiącach uzyskał uprawnienia instruktora piłki nożnej. W tym samym roku został trenerem KS „Ogniwo”.

Od tego czasu przeszło 30 lat poświęcił na pracę z piłkarzami. Po KS „Ogniwo” trenował „Budowlanych”, a następnie od 1957 roku MKS „Carthusia”. Po powstaniu LKS „Cartusia” w 1965 roku oddał pałeczkę trenerską pierwszego zespołu swojemu wychowankowi Kazimierzowi Tatarzyckiemu. Sam zaś zajął się szkoleniem i wychowywaniem młodzieży, której był wierny do końca swojej niezwykle długiej pracy zawodowej.

W połowie lat 80. zaczął podupadać na zdrowiu, a od roku 1987 przestał się pojawiać na ukochanym przez siebie stadionie „Cartusii”. Zmarł w roku 1990 przeżywszy 87 lat. Za swoje osiągnięcia został uhonorowany przez władze miasta Złotym Krzyżem Zasługi.

- Chcemy zachować pamięć po tym zasłużonym dla klubu trenerze. Szukamy informacji, archiwalnych zdjęć, wspomnień o Franciszku Schicku. Jeżeli ktoś jest w stanie nam pomóc, prosimy o kontakt - informuje Cartusia 1923.

Wszelkie informacje, wspomnienia czy zdjęcia należy przesłać na na adres: [email protected]

(info: nadesłane/Cartusia 1923)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto