Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cartusia 1923 Kartuzy przegrała z GTS Goszyn 0:2

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Cartusia 1923 Kartuzy
Niestety nie udała się wyprawa piłkarzy Cartusii do Goszyna. Po wyrównanej pierwszej połowie losy się odmieniły, gdy Szymon Laskowski otrzymał czerwoną kartkę. Od tego momentu gospodarze mieli przewagę, którą szybko wykorzystali.

Cartusia do Goszyna jechała w nieco osłabionym składzie. Zabrakło pauzujących za kartki bramkostrzelnego Jakuba Toruńczaka oraz rozgrywającego Michała Formelli, a także zmagających się z chorobami i kontuzjami Filipa Kitowskiego, Łukasza Jandzińskiego i Filipa Ptacha. Ich zmiennicy jednak nie odstawali od poziomu drużyny, cały zespół zaś od samego początku uważnie grał w defensywie, kierowanej przez bardzo dobrze dysponowanego tego dnia Marka Dawidowskiego. Piłkarze GTS-u nie mieli wielkiego pola do popisu, a i samo spotkanie wobec tego nie należało do szczególnie porywających.

Choć groźne akcje widzieliśmy w pierwszej połowie, żadna z nich nie dała przewagi ani gościom ani gospodarzom. W 27. minucie kartuzianie co prawda strzelili ładną bramkę, ale tutaj sędzia dopatrzył się spalonego. Z wynikiem 0:0 obie drużyny zeszły na przerwę.

Druga połowa zaczęła się z kolei fatalnie dla niebiesko-biało-czarnych. W 53. minucie, po własnym błędzie i próbie jego naprawienia na niepotrzebny faul, w dość niegroźnej sytuacji, zdecydował się obrońca Cartusii Szymon Laskowski. To ryzykowne zagranie niestety nie opłaciło się, bowiem sędzia główny dopatrzył się ewidentnego przewinienia i ukarał zawodnika żółtą kartką. Na domiar złego było to już drugie takie napomnienie w tym meczu dla kartuskiego obrońcy, co w konsekwencji poskutkowało czerwoną kartką i koniecznością opuszczenia placu gry.

Od tego momentu gospodarze, dotąd oskrzydlani, zyskali przewagę liczebną i szybko to wykorzystali. W 60. minucie, po rzucie karnym prowadzenie zapewnił im Wojciech Szymański, a ok. 20 minut później na 2:0 powiększył je Grzegorz Krygier.

Kartuzianie, pomimo straty drugiej bramki, do końca walczyli jeszcze o wywiezienie chociaż remisu, ale niestety w tym spotkaniu zabrakło im „argumentów”.

- Cieszy fakt, że w dobrej dyspozycji są najbardziej doświadczeni piłkarze Cartusii, w tym Marek Dawidowski oraz kapitan Zbigniew Bodzak, od których młodzi kartuzianie mogą czerpać wzorce. Trzeba też dodać, że gospodarze sobotniego spotkania, choć byli jego faworytem, to przynajmniej do czasu, kiedy grali w równym ilościowo składzie, nie byli w stanie sprostać coraz lepiej poczynających sobie młodych piłkarzach Cartusii - komentuje klub.

Po przegranej Cartusia 1923 spadła na 11. miejsce w tabeli V ligi. Najbliższy mecz zagra z Kamionką Sopot w niedzielę 21 listopada.

Składy:

Cartusia: Bogdziewicz- Olszewski, Dawidowski, Fierka, Laskowski- Radomski, Walentowski (55’ Poroszewski), Kitowski, Bodzak (kpt), Bucior- Khan (68’ Hara);
Rez.: Płotka- Hara, Raczyński, Bertling, Goll, Poroszewski;

GTS Goszyn: Cimanowski- Konopacki, Patura (46’ Lipski), Szymański, Romankiewicz, Jary, Silicki, Żuk (kpt), Krygier, Surdyn, Kopcych;
Rez.: Rychlik- Ciecholewski, Zielke, Lipski, Gergella;

Bramki:
1:0 Szymański (60’), 2:0 Krygier (83’);

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto