Cartusia 1923 Kartuzy do meczu z Chemikiem Police przystępowała pełna nadziei na przełamanie passy czterech meczów bez zwycięstwa. Mimo, iż przyjezdni plasowali się wyżej w tabeli, to podopieczni Piotra Kwiatkowskiego do szatni schodzili z jednobramkową zaliczką po golu Ryszarda Dawidowskiego, który wykończył akcje Artura Formeli.
>> Pogrom Przodkowa nad wiceliderem i inne wyniki z tego weekendu
Sytuację skomplikował fakt, że od 31 minuty miejscowi grali w osłabieniu - czerwoną kartkę za faul taktyczny zobaczył Piotr Karasiński. To kolejny w tym sezonie mecz, gdy zawodnik Cartusii już w pierwszej połowie stawia swoich kolegów w trudnej sytuacji.
W 61 minucie padło wyrównanie. Po rzucie rożnym dla gości uderzył Krzysztof Filipowicz, piłkę wybić próbował Maciej Kieruzel, ale uczynił to tak niefortunnie, że futbolówka wpadła do siatki Michała Kopki.
Cartusia nie chciała zadowalać się jednym punktem i atakowała, a sytuację ułatwiła jej brutalna gra policzan, którzy w ciągu pięciu minut zobaczyli dwa czerwone kartoniki. Od 74 minuty na boisku było więc luźniej, grająca w dziesiątkę Cartusia miała więc przewagę jednego gracza, co przełożyło na sytuacje bramkowe.
Kartuzianie stworzyli co kilka wybornych okazji do objęcia prowadzenia, ale żadnej z nich nie potrafili wykorzystać. Kolejny raz więc dała o sobie znać największa bolączka drużyny - brak skuteczności. Bramkarza gości strzałami nogą i głową nawet z bliskiej odległości pokonać nie zdołali m.in. Formela, Karol Domjan, Patryk Brzeski, Łukasz Gładczuk czy Damian Nurek. Najbliższy szczęścia był Dawidowski, ale po jego strzale z dystansu piłka trafiła w słupek.
Cartusia zanotowała zatem trzeci remis w tym sezonie, co przy dwóch zwycięstwach i tyluż porażkach daje jej dziewięć punktów i jedenaste miejsce w tabeli III ligi.
Cartusia 1923 Kartuzy - Chemik Police 1:1 (1:0)
Bramki: Ryszard Dawidowski (29) - Maciej Kieruzel (61 - samobójczy).
Czerwone kartki: Piotr Karasiński (31 - dwie żółte) - Kamil Bieniek (70 - dwie żółte), Paweł Wojtalak (75).
Cartusia: Kopka - Kieruzel, Karasiński, Gładczuk, Wiech - Dawidowski, Dom. Nurek, Puczyński (46 Brzeski), Domjan, Formela (74 Andrychowski) - Piceluk.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
