Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brutalna kampania w Stężycy

Alicja Zielińska
- Gdy dowiedziałem się o ulotce nie dowierzałem, dopóki nie zobaczyłem - mówi Brzoskowski, pokazując druk.
- Gdy dowiedziałem się o ulotce nie dowierzałem, dopóki nie zobaczyłem - mówi Brzoskowski, pokazując druk. Fot. A. Zielińska
Zrównoważoną promocję kandydatów na wójta Stężycy zakłóciła ulotka obrażająca jednego z nich - Tomasza Brzoskowskiego.

Spokojna kampania, kandydaci na spotkaniach promujący swoje programy, a we wtorek wspólna debata w Stężycy z udziałem czworga z piątki kandydatów na fotel wójta. Nic nie zapowiadało skandalu jaki wybuchł wokół kampanii w środę późnym wieczorem. Przechwycone zostało 2700 ulotek obraźliwych dla jednego z kandydatów - Tomasza Brzoskowskiego. W niewybredny sposób przedstawiony on został jako "krętacz, złodziej, nierób". Ulotka ze zdjęciem Tomasza Brzoskowskiego i herbem Stężycy w całym swoim długim tekście zawiera stwierdzenia trudne do zacytowania.

Kto mógł posunąć się do takiej formy antykampanii, prawdopodobnie będzie do tego dochodziła policja, bo Tomasz Brzoskowski wraz z pełnomocnikiem KWW Samorządność Gminy Stężyca zapowiedzieli złożenie na policję doniesienia o przestępstwie.

- Gdy dowiedziałem się o ulotce nie dowierzałem, dopóki nie zobaczyłem - mówi Brzoskowski. - Zrobiło mi się żal tych, którzy posunęli się do takiego chwytu, by zaszkodzić mojej osobie. Jest to przykre, bo kampania przez to zrobiła się po prostu brudna i nieuczciwa. Można tylko snuć domysły komu mogło zależeć na szkalowaniu mojej osobie i osób mnie otaczających.

Jak nam powiedziano w gdańskiej Delegaturze Krajowego Biura Wyborczego sytuacja ta nie może być wyjaśniana w trybie wyborczym, gdyż nie ma osoby "winnej przestępstwa". Sprawa ta jednak bulwersuje wszystkich.
- Różne mogą być formy kampanii wyborczej, ale nie spodziewałem się, by na szczeblu małej gminy doszło do tak ohydnych zagrań - powiedział Waldemar Pobłocki, jeden z kontrkandydatów Tomasza Brzoskowskiego. - To skandal, który godzi w nas wszystkich. Nie robiłem tego ja, ani nie wierzę, by którykolwiek z kandydujących posunął się do tak paskudnego kroku. Ta sprawa powinna być ujawniona, a sprawcy naprawdę ukarani. Nie można tak szkalować i obrażać nikogo. Podobnie jest na portalach internetowych, gdzie jesteśmy obrażani w niewybredny sposób. To, co wypisują niektórzy powinno mieć finał w sądzie, i tak też powinna się zakończyć sprawa tajemniczej ulotki.

Więcej na ten temat czytaj w piątkowy wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto