Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brodnica Górna. Przyjaciele Kuby zagrali przepiękny koncert kolęd w równie pięknym celu

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
W sobotę wieczorem mury kościoła w Brodnicy Górnej rozbrzmiały dźwiękami kolęd, pastorałek i piosenek świątecznych. Był to dość spontaniczny koncert, zagrany przez grupę, złożoną z członków wielu różnych zespołów. To, co jednak można było usłyszeć, przywodziło na myśl piękne, profesjonalne występy. A wszystko przygotowano, by po prostu pomóc.

Po wieczornej mszy sobotniej, ok. godz. 19, parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Brodnicy Górnej ugościła grupę Przyjaciele Kuby. Zespół zaserwował zebranym koncert kolęd, pastorałek i piosenek świątecznych. Muzycy grali utwory znane i lubiane, łącząc pieśni z krótkimi czytaniami, wprowadzającymi szczególny nastrój zadumy.

Wielu słuchaczy było pod wrażeniem występu - Przyjaciele Kuby zaprezentowali piękne aranżacje, dając pole do popisu także solistom i instrumentalistom. Jakość odbioru potęguje też fakt, iż cały koncert przygotowano stosunkowo spontanicznie, a występująca grupa nie należy do typowych zespołów.

Zebrali się, by pomóc

Przyjaciół Kuby połączyło bowiem bolesne zdarzenie. Dwa lata temu, w lutym 2020 roku, 22-letni wtedy Kuba Makurat z Borka, strażak OSP Kistowo, miał wypadek w pracy. Spadł z wysokości, trafił do szpitala w stanie krytycznym, z uszkodzony rdzeniem kręgowym, ale cały czas dzielnie walczył. Od tego czasu codziennie próbuje ułożyć sobie życie po poważnym urazie.

- Codziennością Kuby jest sala ćwiczeń, terapia salus, egzoszkielet, kinezyterpia i wiele innych specjalistycznych ćwiczeń, które wymagają od niego siły, wytrwałości i poświęcenia - czytamy na stronie zrzutka.pl, gdzie również prowadzona jest akcja pomocy (szczegóły tutaj)

Internetowa zbiórka pieniędzy nie jest jedynym sposobem, w jaki znajomi młodego mieszkańca Borka starają się mu pomóc. Z inicjatywy jednego z bliskich przyjaciół Kuby powstał właśnie zespół, który mogliśmy słyszeć w sobotę w Brodnicy Górnej.

- Uznałem, że zbiorę swoich znajomych, każdy jeszcze swoich kolejnych dobrał i tak uzbierało się nas ponad 20. Postanowiliśmy, że po prostu razem zagramy. Na początku było trudno się zgrać, bo każdy jednak jest inny, miał inne doświadczenia, ale daliśmy radę - opowiada Szymon Szyca.

Dla adekwatnie nazwanych Przyjaciół Kuby to już druga edycja występów. Ze względu na charakter zespołu planowo mieli oni zagrać w tym roku tylko jeden koncert - w Sierakowicach na święto Trzech Króli (podobnie pierwszy ich wspólny występ miał miejsce rok wcześniej również 6 stycznia, ale wtedy w Wygodzie Łączyńskiej). Pod koniec ubiegłego tygodnia jednak powstał dodatkowy pomysł.

Wspólnota Dobrego Pasterza, działająca przy parafii w Brodnicy Górnej, zaproponowała, by muzycy wystąpili z koncertem charytatywnym również i tutaj. Zaproszenie to z chęcią przyjęli, nawet jeśli sytuacja pandemiczna uniemożliwiła przyjazd wszystkich członków zespołu. I dodatkowo, jak przystało na każdy koncert Przyjaciół Kuby, po wszystkim prowadzona była zbiórka, aby pomóc temu, którego tragedia połączyła artystów.

- Śpiewamy w różnych zespołach, jesteśmy tu z okolic: z Kamienicy Szlacheckiej, Sierakowic, Kartuz. Niektórzy z nas są po szkole muzycznej, ale dla większości jest to nasza pasja, hobby. Robimy to amatorsko, ale też najlepiej, jak tylko potrafimy. I jeżeli możemy w ten sposób pomagać to jest to dla nas sama przyjemność - dodaje Szymon Szyca.

(wideo wkrótce)

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto