Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będą cięcia finansowe w sporcie? Władze gminne i klubowe czekają na przejście epidemii

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
fot. ilustr./Cartusia 1923 Kartuzy
Z powodu panującej epidemii koronawirusa kluby sportowe w całej Polsce nie prowadzą zajęć w normalnym trybie, w wielu przypadkach zachęcając zawodników i podopiecznych do treningów indywidualnych. W związku z tym pojawiają się pytania, czy władze samorządowe nie ograniczą wydatków na promocję sportu w regionie. Burmistrz Kartuz zapowiada, że decyzję podejmie dopiero po wznowieniu zajęć.

Już wcześniej pisaliśmy o niełatwych warunkach, w jakich sportowcy znaleźli się w czasie epidemii. Nad samymi klubami wisi jednak podobny problem, co nad lokalnymi przedsiębiorcami - straty finansowe z powodu braku działalności, a w niektórych przypadkach też wycofywania się sponsorów.

Bardzo możliwe też, że zmniejszone będą dotacje ze strony samorządów. Dla przykładu w tegorocznym konkursie ofert na wsparcie dla organizacji pozarządowych gmina Kartuzy w samym tylko obszarze sportu przekazała 900 tys. zł z dostępnych 990 tys. Burmistrz Mieczysław Grzegorz Gołuński jednak wstrzymuje się z decyzją o ewentualnych obniżkach i ich wysokości do czasu uspokojenia się sytuacji.

- Większość zadań nie jest wykonywana, nie wiemy też kiedy ponownie rozpoczną się zajęcia sportowe. Dopiero wtedy podejmiemy decyzję, czy ewentualnie te środki finansowe będziemy w jakikolwiek sposób jeszcze dzielić inaczej, bo na razie to po prostu budzi szereg wątpliwości - mówi szef kartuskiego magistratu. - Dzisiaj wiemy, że kluby sportowe mają zakaz funkcjonowania. Nie ma pracy z młodzieżą, a głównie na tym nam tutaj zależy, więc wiadomo, że w związku z tym nie wykonuje się wielu czynności.

Burmistrz Gołuński dodaje też, że przy omawianiu władze będą się starały zadecydować, jakie zaległości jeszcze się uda nadrobić.

- Przyglądamy się całej sytuacji i będziemy ją bacznie obserwować. Wtedy, kiedy będzie już można, przeanalizujemy, co jesteśmy w stanie nadgonić, a czego nie.

Z podjęciem decyzji o ewentualnych obniżkach czekają także same kluby. Jak mówi Tadeusz Orczykowski, prezes Cartusii 1923 Kartuzy, zarząd nawet nie może się teraz spotkać, aby omówić szczegóły, a nie jest to też rozmowa na telefon.

- Na pewno coś będzie trzeba zrobić, ale konkretnych informacji, jakie to będą obniżki, to w tej chwili nie mogę przekazać - mówi Tadeusz Orczykowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto