Bal Seniora 2021 w Kiełpinie - wieczór pełen muzyki, tańca i dobrej zabawy!

Rada Sołecka w Kiełpinie z sołtysem Mirosławem Paczoską na czele, od lat ujmuje tym, że żadnych wyzwań się nie boi. Bez problemu angażują miejscową społeczność, a zwłaszcza firmy i instytucje do pomocy, w tym również finansowej. Mają taki dar przekonywania, że nikomu nie wypada wręcz się nie zgodzić, choć akurat w przypadku samego Kiełpina, żadnego przedsiębiorcy do pomocy i wsparcia namawiać nie trzeba.

Wszak na balu bawią się ich rodzice i dziadkowie, więc nikt tu grosza nie żałuje, tym bardziej, że za 10, 20 lat i oni będą seniorami i to ich dzieci - być może też właściciele firm, będą sponsorować dla nich atrakcje. I to jest w Kiełpinie piękne i ujmujące - dla seniorów, starszych mieszkańców największego sołectwa w gminie Kartuzy, raz w roku przygotowywany jest bal na najwyższym poziomie, z wszelkimi możliwymi atrakcjami.

W tym roku uroczystości rozpoczęły się tradycyjnie w kościele św. Michała Archanioła, gdzie pod przewodnictwem ks. proboszcza Tomasza Juchniewicza odprawiona została msza święta. To okazja, aby poprosić Boga o zdrowie dla najstarszych mieszkańców, ale też pomodlić się za tych, których już nie ma, a wcześniej bawili się na kiełpińskich balach i raczyli swoim poczuciem humoru, serdecznością i dobrymi, mądrymi radami współbiesiadników.

Na drugą, tę rozrywkową część dorocznego spotkania, zaprosili do siebie państwo Hanna i Dariusz Rychertowie, właściciele Agroturystyki U Rychertów. Tu czekały na starszych państwa pyszności na stołach i mnóstwo atrakcji. Przede wszystkim wyróżniono najstarszych z obecnych. Była to Małgorzata Blok, która pięć miesięcy temu obchodziła 100. rocznicę urodzin.

- Myślałam, że mama nie będzie chciała brać udziału w tej imprezie, ale gdzie tam, uparła się, że musi tu być - śmiała się córka pani Małgorzaty, Maria Zielińska.

Drugim z najstarszych seniorów był Florian Stasik, który ma 97 lat. W Kiełpinie mieszka od roku.

Uhonorowano również najstarsze stażem pary małżeńskie oraz dzisiejszych solenizantów, zarówno obchodzących urodziny, jak i imieniny.

- Nieoceniona była pomoc pani dyrektor Joasi Kaizer-Prondzinskiej i całego przedszkola Aniołek, które przygotowało nam fantastyczne nagrody dla seniorów w konkursach - mówi Mirosław Paczoska, sołtys Kiełpina. - Wspaniały tort mamy dzięki Cukierni Alicja. W organizację balu zaangażowała się pani Krystyna Wrońska i KGW Kiełpiniaki z Dominiką Biekisz-Olejnik na czele. Pomogli nam pan Marek Szczesny z małżonką, Jacek Szymichowski, kantor Strong z Kartuz czy sklep odzieżowy Grota z Kiełpina. Wszystkim im z serca dziękuję oraz pozostałym, których tu nie wymieniłem.

- Ponieważ nieco się spóźniłem i zdążyliście już wręczyć nagrody najstarszym naszym gościom, to postanowiłem w inny sposób uhonorować seniorów z Kiełpina - zapowiedział Mieczysław Grzegorz Gołuński, burmistrz Kartuz. - Ja mam dziewięcioro wnuków, a ile państwo macie? Ci, którzy mają najwięcej, otrzymają nagrody.

Rekordzistką okazała się pani, która ma już 30 wnucząt i ... nie była w stanie wymienić ich imion.

Ten taniec był praktycznie od samego początku - od pierwszych nut wygranych i wyśpiewanych przez zespół DUET z Kiełpina. I to też jest swego rodzaju fenomen, że na tym akurat balu nikt nie podpiera ścian - orkiestra gra, seniorzy ruszają w tany. Czy młodzi wyobrażają sobie coś takiego?

W bardzo nostalgiczny nastrój wprowadziła zebranych Adrianna Gizela, nasza - póki co - lokalna gwiazda, czarując swoim wokalem od pierwszych do ostatnich wyśpiewanych nut.

Potem scenę zawojowały Wesołe Ludki, czyli uczniowie kiełpińskiej szkoły, prezentując się wokalnie i tanecznie. Było ludowo, było po kaszubsku, brawo!

Do końca na zmianę bawili seniorów zespół Duet, który porywał do tańca i Adrianna Gizela, uwodząc swym cudnym wokalem.

Żeby było trochę śmiechu, do akcji włączył się Tadeusz Muszka, rozbawiając zebranych gawędami kaszubskimi.

Ten bal już za nami, oby więcej takich za rok, dwa, dziesięć. Wszystkim Seniorom składamy życzenia zdrowia i spełnienia najskrytszych marzeń. Do zobaczenia za rok!