Apteka szpitalna przy PCZ w Kartuzach już po remoncie [ZDJĘCIA]

W czwartek 12 grudnia odbyło się oficjalne otwarcie wyremontowanego budynku apteki szpitalnej przy Powiatowym Centrum Zdrowia w Kartuzach. W wydarzeniu wzięli udział pracownicy apteki oraz personel szpitala, na czele z prezesem Pawłem Witkowskim oraz kierownik apteki Marią Szczepańską, a także licznie zebrani członkowie władz powiatowych, przedstawiciele wykonawcy remontu czy nawet osoby reprezentujące pomorski Sanepid.

- Ja jestem szczęśliwy, ponieważ jesteśmy w łączniku, który spowodował, że moje pielęgniarki nie będą zimą chodzić na zewnątrz z torbą i nosić leków. Bo tak mniej więcej wyglądał szpital jeszcze rok temu. Będzie to cywilizacyjnie inaczej - komentował na początek prezes Witkowski.

Przedsięwzięcie bowiem całkowicie odmieni pracę w kartuskim szpitalu. Do tej pory apteka mieściła się tylko na piętrze, przebudowano też wiele pomieszczeń i zbudowano wspomniany łącznik z głównym budynkiem PCZ. Również magazyn wyrobów medycznych, dotąd mieszczący się właśnie w budynku szpitala, teraz przeniesiony został na parter apteki, co, jak podkreślali pracownicy PCZ, będzie zgodne z nowymi rozporządzeniami. Ponadto archiwum, które dotychczas mieściło się waśnie na parterze, ulokowane zostało w piwnicy pod Centrum Krwiodawstwa.

Bardzo istotnymi dodatkami będą też dwie nowe pracownie: żywienia pozajelitowego oraz cytostatyków. Pierwsza z nich jest już wyposażana i w najbliższym czasie można się spodziewać, że zacznie działać

- Jeżeli tylko uzyskamy pozwolenie inspektora nadzoru farmaceutycznego to będziemy mogli uruchamiać pracę. Ale to jeszcze jest kwestia miesiąca - mówi Maria Szczepańska, kierownik apteki PCZ w Kartuzach.

Pracownia cytostatyków to z kolei projekt bardziej wychodzący w przyszłość. W Szpitalu Powiatowym w Kartuzach od ok. dwóch lat nie ma bowiem poradni onkologicznej.

- Na razie tylko przygotowaliśmy pomieszczenia. Jeśli będzie kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na wykonywanie cytostatyków i na utworzenie pracowni to zaczynamy - dopowiada Maria Szczepańska.

Z kolei prezes Witkowski już bezpośrednio zapowiada, że PCZ w Kartuzach będzie chciało przywrócić poradnię onkologiczną.

- Pacjentów onkologicznych będziemy mieli. Jeśli będziemy mieli pacjentów onkologicznych, to będziemy chcieli ich lepiej leczyć – mówi. - My w tej chwili nie uruchamiamy tej pracowni na zasadzie, że jutro będziemy podawali cytostatyki w Kartuzach, ale chcemy wrócić do poradni onkologicznej i do kontynuacji leczenia cytostatycznego pacjentów (…), żeby ci pacjenci mieli bliżej.

Remont apteki rozpoczął się w kwietniu tego roku. Całkowity koszt wykonanych prac zamknął się w ok. 2 mln i 230 tys. zł, z czego 2 mln pochodzą ze środków powiatu kartuskiego. Obecność apteki szpitalnej to jednak duże oszczędności dla PCZ.

- Wielu ludzi pyta się „Z której strony będzie wejście? Kiedy będzie czynna? Czy będzie można recepty zrealizować?”. A apteka szpitalna to jest punkt, w którym my przygotowujemy leczenie dla pacjentów szpitalnych - przypomina jeszcze Paweł Witkowski. - Dzisiaj musimy bazować na gotowych produktach, przygotowywanych przez hurtownie apteczne, więc kupujemy je drożej (…). W prawdziwej aptece szpitalnej mamy szansę np. na przygotowanie żywienia pozajelitowego we własnym zakresie. I oprócz tego, że jest to przygotowywane na miejscu, pod konkretnego pacjenta, to jeszcze jest właśnie tańsze.

Na dodatek do kwestii finansowych wyremontowana apteka będzie spełniała najnowsze wymogi prawne, a, według opinii obecnych na oficjalnym otwarciu, wręcz przyćmiewa wszystkie inne tego typu obiekty na całym Pomorzu.

- Znam wszystkie apteki w województwie pomorskim i tę wyróżniam na dzień dzisiejszy, jeżeli chodzi o powierzchnie lokalowe, rozmieszczenie oraz aparaturę - mówi Ewa Tobolska-Klimek, koordynatorka aptek szpitalnych i konsultant wojewódzki w dziedzinie farmacji szpitalnej. - Apteka jest sercem szpitala, to od jej właściwego działania zależy bezpieczeństwo farmakoterapii, a co za tym idzie - pacjenta. Ta apteka to spełnia.