Aby mieszkańcy mogli się czuć bezpieczniej

Po śmiertelnym wypadku na górnym rondzie w Żukowie znów odezwały się głosy krytykujące to skrzyżowanie. Przypomnijmy, że pod tylne koła tira dostał się ośmioletni chłopczyk. Zginął na miejscu.

- Należy rozliczyć poprzedniego burmistrza za to, że zgodził się na budowę małych rond - mówiła na sesji Rady Miejskiej Halina Młyńska. - Już podczas budowy rond ludzie protestowali przeciwko nim. Od jednego z urzędników usłyszałam, że wymiary rond są zgodne z normami europejskimi. A jednak doszło do tragedii. Co będzie, gdy w organistówce, która znajduje się bezpośrednio przy rondzie, uruchomimy świetlicę terapeutyczną?

Ludzie proponują, aby w miejscu, gdzie samochody zjeżdżają z ulicy Gdyńskiej w prawo, w dół, ściąć łuk i ustawić barierkę. Od strony organistówki taka barierka ma być ustawiona.

- Samochody zjeżdżają z górki z dużą prędkością i nie mogą wyhamować przed rondami - uważają mieszkańcy. - Przecież przy dolnym rondzie barierka przy chodniku cały czas jest uszkodzona.

Robert Marszałek, naczelnik utrzymania dróg Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział północny w Gdańsku, powiedział, że drogowcy czekają na wyniki postępowania policji w tej sprawie.

- Skrzyżowania typu "małe rondo" funkcjonują w Polsce od 10 lat - powiedział Robert Marszałek. - Wypadek w Żukowie to pierwszy wypadek śmiertelny na rondzie. Owszem, zdarzały się kolizje, ale nie było wypadków. Górne rondo w Żukowie ma promień 20 m, największy dopuszczalny, dzięki czemu z drogi Gdynia-Kościerzyna mogą korzystać pojazdy ponadnormatywne.

Drogowcy planują zamontowanie zaokrąglonych kolumn przed przejściami dla pieszych, które mają uniemożliwić najeżdżanie kół samochodów na krawężniki. Jeśli samochód będzie próbował najechać na te kolumny, koła odbiją się od nich.

Zamontować barierki

Krystyna Szymichowska

strażnik szkolny

- Żukowskie ronda są funkcjonalne i bezpieczne, zarówno dla osób dorosłych, jak i dzieci. Pracuję jako strażnik szkolny od sześciu lat i nie zauważyłam, aby kiedykolwiek doszło do jakiegoś poważnego wypadku. Winy za ostatni wypadek nie ponosi rondo. Kierowcy ciężarówek powinni bardziej kierować się na ulicę, a nie wjeżdżać naczepą na chodnik. Sama raz musiałam odskoczyć, by nie zostać potrącona przez ciężarówkę. Moim zdaniem, przy rondzie powinny zostać zamontowane barierki bezpieczeństwa, a na chodniku wymalowane kreski, dokąd piesi mogą podchodzić. Żukowianie po lutowym wypadku starają się omijać miejsce, gdzie doszło do tragedii, gdyż boją się o własne życie.