W środę 24 stycznia w różnych miejscach w Polsce odbędzie się strajk przejazdowy rolników. To reakcja na stały napływ towarów rolno-spożywczych z Ukrainy do Unii Europejskiej, który to, zdaniem protestujących, pozbawiony kontroli sprawia coraz większe problemy.
Zryw popierają Krajowa Rada Izb Rolniczych oraz Pomorska Izba Rolnicza.
- Jest to protest, który ma na celu wywrzeć presję na Komisję Europejską, aby zmieniła podejście do niekontrolowanego napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy do Unii Europejskiej - czytamy w komunikacie opublikowanym przez Pomorską Izbę Rolniczą. - Rolnicy domagają się również zmiany strategii Zielonego Ładu, która prowadzi do ograniczenia produkcji rolnej w Europie poprzez nakładanie dodatkowych wymagań środowiskowych. W związku z sytuacją trwającej wojny na Ukrainie zwiększają się również bardzo koszty produkcji. Realizacja przyjętego kierunku zmian polityki rolnej i środowiskowej doprowadzi w efekcie do likwidacji wielu gospodarstw rodzinnych i pogorszenia się sytuacji rolników.
Rolnicy wyjadą na ulice Kartuz
Tego typu protest odbędzie się także w Kartuzach. Podobnie, jak w całej Polsce, strajk planowany jest na godz. 12-14.
W stolicy Kaszub zacznie się on na terenie Parku Solidarności, skąd traktorami rolnicy przejadą na ul. Jeziorną, następnie ul. Gdańską (DW 211, 224), wjadą na obwodnicę Kartuz i ul. 3 Maja powrócą do Parku Solidarności. Podróżujący w tych godzinach przez centrum Kartuz muszą się liczyć z poważnymi utrudnieniami na drogach, w miarę możliwości omijając miasto.
Więcej o samym proteście oraz o innych miejscach na Pomorzu, w których jest on planowany, przeczytacie w artykule poniżej:
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?