Ołtarz z Chwaszczyna zdemontowano na części i odstawiono do pracowni Macieja Szczepkowskiego. Czekają go pierwsze prace restauracyjne po ponad 100 latach.
- Trwa zdejmowanie wtórnych, nieoryginalnych warstw - relacjonuje Maciej Szczepkowski, konserwator dzieł sztuki. - Chcemy odtworzyć oryginalną kolorystykę, ale widać, że obiekt był 2-3 krotnie malowany, w dodatku z użyciem gruntu. Ozdobne elementy rzeźbione pomalowano farbą imitującą złoto, a prawdopodobnie pierwotnie były zdobione płatkowym złoceniem. Tego się dowiemy. Będziemy się starali jak najwierniej odtworzyć polichromię, zgodnie ze sztuką konserwatorską.
Ołtarz dzieli się na dwie kondygnacje, a wieńczy go drewniany krucyfiks wśród dwóch aniołów, pochodzący jeszcze z XV w. W kasecie pierwszej kondygnacji, za ruchomym obrazem, ukryta jest figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem - pamiątka po pierwszej świątyni. Rzeźba mierzy 56 cm.
Górny obraz przedstawia malowidło św. Marii Magdaleny w postaci pokutnicy w jaskini z książką i trupią czaszką. Ołtarz zdobią dwie rzeźbione figury.
Koszt renowacji rzeźbionego ołtarza ma sięgnąć 70 tys. zł, parafia otrzymała 20 tys. zł dotacji ze Starostwa Powiatowego w Kartuzach.
Ołtarz powróci do kościoła prawdopodobnie na Wielkanoc.
>>> Jak buduje sie nowy kościół w Chwaszczynie
FOT. z pracowni Macieja Szczepkowskiego
Tatiana Okupnik tak dba o siebie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?