O mały włos, a drewniany kościół ze Swornegaci podzieliłby los wielu sobie podobnych budowli na Pomorzu. Zostałby zburzony, bo w 1919 roku tuż obok niego zbudowana została murowana świątynia. Przez wiele lat funkcjonowały obok siebie, choć ten drewniany popadał w ruinę. Na pomysł uratowania kościółka wpadł współtwórca skansenu we Wdzydzach Izydor Gulgowski. Choć Gulgowski zmarł w 1925 roku, a jego żona Teodora 26 lat później, udało im się jednak swoim pomysłem przeniesienia budynku zarazić miłośników skansenu, którzy dopiero w 1980 roku przeprowadzili trudną sztukę przetransportowania kościółka wraz z wyposażeniem. Przeprowadzka kościółka była największym tego typu przedsięwzięciem na Pomorzu. I szczęśliwie się zlozyło, bo teraz jest jednym z najcenniejszych zabytków w Muzeum Kaszubski Park Etnograficzny im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach.
Budynek jest z drewna sosnowego, a częściowo wybudowany został w tzw. technice zrębowej. Dachy podbite są dębowymi szkudłami, czyli pomorską odmianą gontu. Na uwagę zasługuje wyposażenie kościółka ze Swornegaci.
- Kościółek ma własne organy, zwane też pozytywem. Pierwotnie były zasilane pedałami. Organista po mszy wyglądał, jak maratończyk po biegu. Zostały zmodyfikowane poprzez zainstalowanie dmuchawy elektrycznej – wyjaśnia Karol Barałkiewicz z Muzeum Kaszubskiego Parku Etnograficznego im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach. - Atrakcją kościółka jest sufit. Nie jest tak piękny i okazały jak w 1986 roku, kiedy świątynia została udostępniona zwiedzającym. Sufit ma symbolizować niebo. Umieszczono na nim trzy plafony: oko opatrzności bożej, św. Barbarę, patronkę kościółka i Jana Chrzciciela – poprzedniego patrona. U swego zarania kościół był protestancki. Na tych terenach był zabór pruski i mieszkało dużo osadników, wśród których tezy Marcina Lutra cieszyły się ogromnym powodzeniem. Wówczas patronem kościółka był Jan Chrzciciel. Konsekrowany był w 906 i jego patronką została św. Barbara – tłumaczy Barałkiewicz.
Na ołtarzu głównym jest wizerunek św. Barbary, a na skrzydłach znajdują się św.. Piotr i Paweł. Całość zwieńczona jest rzeźbą Chrystusa Zmartwychwstańca. W prezbiterium na ścianie południowej jest oryginalna pieta, pochodzącą z kapliczki słupowej. Przy stole komunijnym znajduje się ława kuratorska, w której zasiadali fundatorzy kościoła i członkowie ich rodzin. Są także ołtarze boczne – na jednym z obrazów uwieczniony jest moment chrztu Chrystusa w rzece Jordan, a kolejne przedstawiają wizerunki Matka Boskiej Cierpiącej oraz św. Antoniego.
- Mieszkańcy Swornegaci poświęcili jeden z ołtarzy św. Antoniemu, bo upodobali sobie tego świętego i darzyli go wielkim szacunkiem - wyjaśnia Barałkiewicz i tłumaczy skąd na Kaszubach wziął się kult św. Barbary, która kojarzona jest przede wszystkim jako patronka górników. - Kiedy wczytamy się głębiej w życiorys św. Barbary, dowiemy się że była tez patronką rybaków, rybołówstwa, a także wszystkich ciężkich prac i zawodów. A takich na Kaszubach nie brakowało – wyjaśnia pan Karol.
Co ciekawe, coraz częściej w kościele udzielane są śluby. Najbardziej popularne są miesiące czerwiec i lipiec. Wytłumaczeniem może być fakt, że kościół ma niepowtarzalny klimat i jest wyjątkowy tak bardzo, jak zawarcie związku małżeńskiego. Z kolei msze święte dla mieszkańców Wdzydz i turystów odprawiane są w sezonie letnim w każdą niedzielę o godz. 8.00.
ZOBACZ TAKŻE:
Tak się dawniej na Kaszubach żyło! Skansen we Wdzydzach zapiera dech | ZDJĘCIA, WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?