Fermy gęsi, norek, trzody chlewnej... jakie by one nie były, zawsze wzbudzają wiele emocji wśród sąsiadów owych iinwestycji. W Jankowie Przygodzkim oburzenie jest tym większe, bo nie chodzi tu tylko o smród, hałas i wszechobecne gęsie pióra. Protestujący nie chcą, by ferma zaburzała ich krajobraz. Gęsiarnia powstaje na obszarze Natura 2000, opodal rzeki Barycz.
Krystian Piasecki, radny gminy Przygodzice mówił o fali nieporozumień - Mieszkańcy mają prawo być rozgoryczeni, dlatego, że ten obiekt mógł powstać w innych miejscach i nie kolidowałby z dobrymi stosunkami inwestora z mieszkańcami sołectwa - mówił. Radny liczył, że uda się porozumieć obu stronom. Niestety tak się nie stało. Protestujący wyznali, że proponowali inwestorce zajęcie innego terenu na budowę gęsiarni, jeden z nich chciał nawet oddać własną łąkę. Wszystko po to, by gęsiarnia nie powstała w pobliżu ich zabudowań.
Protestujący skutecznie odwołali się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu i Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ich zdaniem zawiniło Samorządowe Kolegium Odwoławczego Kaliszu, które wysłało pismo pod błędny adres kancelarii reprezentującej interes protestujących mieszkańców Jankowa Przygodzkiego. W tym czasie inwestorka otrzymała pozwolenie od Wojewody i wylane zostały fundamenty pod budowę fermy. Prawnik reprezentujący mieszkańców pisze odwołanie od błędnej decyzji SKO.
Na liście protestujących przeciwko powstaniu gęsiarni podpisało się ponad 100 mieszkańców. W sołectwie Janków Przygodzki mieszka około 1 000 osób.
Mieszkańcy przyznali, że odbyło się kilka spotkań w ramach konsultacji społecznych, jednak wszyscy byli przeciwko powstaniu gęsiarni. - Mieszkamy tu w pięknej podkowie, wokół tego terenu, a w środku powstaje gęsiarnia. - To „pałac kultury” dla gęsi - podkreślił inny z mieszkańców. Protestujący zaznaczali, że po powstaniu fermy będą musieli zmierzyć się nie tylko z okropnym smrodem, ale także hałasem ( na fermie znajdzie się niemal 5 tys.sztuk drobiu), a co gorsza - rolnicy wraz z plonami będą zbierać gęsie pierze. - Kto mi to kupi - pytał jeden z miejscowych rolników, którego pole sąsiaduje z gęsiarnią. Ich zdaniem ferma zablokuje również rozwój agroturystyki i rolnictwa ekologicznego.
Ponadto mieszkańcy obawiają się, że zanieczyszczenia z gęsiarni przedostaną się do cieków wodnych w pobliżu których powstaje ferma. Choć nie uważa tak Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który wydał pozytywną opinię dotyczącą tej inwestycji.
Inwestorka na spotkaniu się nie pojawiła, ale zostawiła list „ ...NIE została poinformowana o planowanym spotkaniu z mediami, a upublicznione informacje o tym są zwykłym kłamstwem i celowym zabiegiem wprowadzenia media w błąd” pisze w nim. Prosi też o niepublikowania jej wizerunku oraz o by nie nagrywać jej nieruchomości.
Gęsiarnia, która powstaje w Jankowie Przygodzkim ma powierzchnię około 1600 m2. Jak wyjaśnił obecny na spotkaniu wójt gminy Przygodzice Krzysztof Rasiak zgodnie z przelicznikiem Dużej Jednostki Przeliczeniowej na jej terenie może być hodowane 4750 sztuk drobiu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?