Wzruszające pożegnanie śp. Małgorzaty Blok
25 lutego po ostatnim Różańcu w kaplicy przycmentarnej, odbyło się Nabożeństwo Żałobne w kościele św. Michała Archanioła w Kiełpinie. Koncelebrowało je pięciu kapłanów pod przewodnictwem ks. proboszcza Tomasza Juchniewicza.
Obietnicę modlitwy za zmarłą i słowa wsparcia dla rodziny przesłał też były proboszcz parafii - bp Arkadiusz Okroj. Piękną homilię - w której nie zabrakło historii życia śp. Małgorzaty - wygłosił ks. Andrzej Megger.
- Śp. Małgorzata wychowała się w dobrej, pobożnej rodzinie, wrośniętj w kaszubską ziemię, najpierw bytowską, potem goręczyńską - mówił ks. Andrzej. - Miała ośmioro rodzeństwa i choć sama najmłodsza i pewnie z tego powodu nieco uprzywilejowana, musiała szybko dorosnąć. Gdy wybuchła wojna, miała 18 lat.
Kapłan w homilii mówił o pobycie Małgorzaty w Obozie Koncentracyjnym Stutthof, o poznaniu męża Zygmunta, latach ich wspólnego życia i polnych kwiatach, które jej często przynosił. Mówił o rodzinie, którą założyli, o pasjach śp. Małgorzaty, m.in. uprawie ogrodu - zwłaszcza pąsowych róż.
To właśnie takimi różami otoczona był trumna z jej ciałem, a następnie grób na kiełpińskim cmentarzu.
Śp. Małgorzatę uhonorowali bliscy, znajomi, przyjaciele
Na ręce córki - Marii Zielińskiej, Tomasz Kocent - prezes Kaszubsko-Pomorskiego Związku Piłsudczyków RP, wręczył przyznaną przez związek pośmiertnie Odznakę Honorową Pamięci 66. Pułku Piechoty im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
W uzasadnieniu Tomasz Kocent odczytał, że przyznaniem odznaki Związek Piłsudczyków RP pragnie uhonorować patriotyczną postawę i wartości, które pielęgnowała w swoim życiu Małgorzata Blok oraz przekazanie ich dzieciom i wnukom.
ZOBACZ TEŻ: Biskup Arkadiusz Okroj: "Wielki Post to leczenie miłością ran, które zadał nam grzech”
Joanna Kaizer-Prondzinska, zaprzyjaźniona z rodziną zmarłej dyrektor Przedszkola Aniołek w Kiełpinie, opowiedziała historię życia śp. Małgorzaty z nieco innej strony - jako kobiety, która dzięki zakochanemu w niej niemieckiemu żołnierzowi mogła opuścić obóz koncentracyjny i rozpocząć nowe życie.
- Pani Małgorzata próbowała go potem odszukać, chociażby po to, by podziękować, ale nigdy nie udało jej się trafić na jego ślad - mówiła Joanna Kaizer-Prondzinska. Pani Joanna przedstawiła sylwetkę młodej kobiety zakochanej w mężu, potem swoich dzieciach, wnukach i ukochanym prawnuku Piotrusiu.
Oprawę artystyczną nabożeństwa zapewniła Adrianna Gizela, kiełpiński słowik. Zaśpiewała tak, że na pewno radowało się serce Małgorzaty i aniołów w niebie.
Na zakończenie ks. Tomasz Juchniewicz podziękował wszystkim zaangażowanym w uroczystości pogrzebowe oraz wszystkim, którzy w tych trudnych dniach otoczyli rodzinę wsparciem i życzliwością.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?