Poszukiwania 30-letniego kitesurfera rozpoczęły się w poniedziałek wieczorem i trwały do późnych godzin nocnych. Dziś rano je wznowiono dodatkowo angażując w akcję inne służby. Wszystko przyniosło zamierzony efekt.
Trzy pontony ratownicze należące do SAR Gdynia, statek "Wiatr" oraz łodzie WOPR Gdynia patrolowiec Straży Granicznej i jednostki Marynarki Wojennej oraz Grupa Ratowniczo-Poszukiwawcza Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Helu. - to na wodzie. Na lądzie oddziały policji, a w powietrzu śmigłowce Marynarki Wojennej. Wszyscy przeczesywali teren z nieodłączną nadzieją, że uda się znaleźć mężczyznę.
ZOBACZ TEŻ: 30-letni kitesurfer odnaleziony. Jego zaginięcie postawiło na równe nogi wszystkie służby | NADMORSKA KRONIKA POLICYJNA
Wreszcie ok. godz. 15 we wtorek kuter K-10 znajdujący się na wyposażeniu Marynarki Wojennej odnalazł kitesurfera.
- Mężczyzna znajdował się na trawersie Gdynia Babie Doły, dokładnie 4 kilometry na wschód od tego miejsca - relacjonuje kpt Piotr Krzemiński z MSPiR Gdynia. - To niesamowite, że po tylu godzinach w wodzie udaje się znaleźć człowieka.
30-letni krakowianin jest mocno osłabiony i skrajnie wyziębiony. Obecnie trwa akcja przetransportowania go na ląd.
Tak sztormowy Bałtyk wykorzystują kitesurferzy:
wideo: Radio Szczecin/TVN
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?