Mecz w Toruniu nie należał do najłatwiejszych. Odbywał się w piekącym słońcu, a do tego z powodu dwuznacznych decyzji arbitra, raduniacy grali w niepełnym składzie.
Jeden gol zdecydował o zwycięstwie i awansie do II ligi
Od początku spotkania w Toruniu Radunia Stężyca posiadała optyczną przewagę, która przyniosła efekt dopiero w 27. minucie gry. Wtedy to Dawid Retlewski przebiegł kilkadziesiąt metrów i sprzed pola karnego oddał płaski strzał tuż przy słupku, który całkowicie zaskoczył bramkarza gospodarzy.
Sprawy skomplikowały się 6 minut przed gwizdkiem na przerwę. Prowadzący mecz sędzia, po upadku Pawła Wojowskiego w polu karnym, zamiast podyktować dla Raduni rzut karny, ukarał kapitana Raduni drugą żółtą kartką, co spowodowało, że już do końca zespół musiał stawiać czoła Elanie grając w 10-tkę.
W wysokiej temperaturze, całą drugą połowę dzielnie bronili się przed atakami gospodarzy oraz kolejnymi, kuriozalnymi decyzjami arbitra. Na przykład w identycznej sytuacji co z Wojowskim, nie ukarał piłkarza z Torunia, a po brutalnym faulu na "Retlu" karę w postaci żółtej kartki otrzymał protestujący trener Sebastian Letniowski - zamiast gracza Elany.
Mimo osłabienia, zespołowi ze Stężycy udało się wytrwać bez straty gola aż do 94. minuty i szczęśliwy ze zdobycia 3. punktów mógł oczekiwać na przebieg wydarzeń w Środzie Wielkopolskiej. Dwie godziny później okazało się, że wicelider w tabeli - Świt Szczecin, doznał szokująco wysokiej porażki 0:5 z Polonią. Tym samym na trzy kolejki do końca rozgrywek przewaga Raduni nad drużyną ze Szczecina wzrosła już do dziewięciu punktów.
Ponieważ w tym sezonie o kolejności w tabeli, przy równej liczbie punktów, decyduje bilans bramkowy, to można powiedzieć, że właśnie dokonał się historyczny awans stężyckich kanarków do II ligi!
Świt nie ma już realnych szans na przegonienie Raduni - mając bilans bramkowy gorszy aż o 37 trafień! Matematycznie jest to oczywiście możliwe, ale raduniacy musieliby przegrać wysoko, np. po 0:6 wszystkie trzy ostatnie spotkania z: KP Starogardem, Przodkowem i Bałtykiem Gdynia, a w tym samym czasie wicelider musiałby równie wysoko gromić trzykrotnie swoich rywali.
32. kolejka III ligi, grupa II (“mistrzowska”)
Elana Toruń – Radunia Stężyca 0:1 (0:1)
0:1 – Dawid Retlewski 27 min.
Elana: Haluch – Furtak, Kowalski, Munoz, Niemiec – Jóźwicki, Kryszak, Szczyrba, Lenkiewicz – Pisarek – Antkowiak.(wyjściowy)
Radunia: Tułowiecki – Kopania, Szur, Murawski, Wilczyński – Wojowski, Deja, Letniowski, Stępień, Miller – Retlewski.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?