Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żukowo. Strażacy z OSP przeszli szkolenie w komorze dymowej w Bielsku - Białej [ZDJĘCIA]

Bartosz Cirocki
Strażacy z Żukowa w komorze dymowej w Bielsku - Białej
Strażacy z Żukowa w komorze dymowej w Bielsku - Białej ze zbiorów OSP
Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Żukowie przeszli szkolenie w komorze dymowej w Bielsku - Białej. Dzięki sprawdzeniu się w jednym z największych tego typu obiektów w kraju, zdobyli certyfikaty, a przede wszystkim cenne doświadczenia.

Funkcjonariusze państwowej straży pożarnej oraz druhowie jednostek OSP włączonych do Krajowego Systemu Ratowniczo - Gaśniczego co kilka lat przechodzą egzaminy w komorze dymowej. Zazwyczaj odbywają się one w przewoźnych komorach urządzonych w kontenerach.

Siedemnastu strażaków z OSP Żukowo, jednostki mającej najwięcej wyjazdów w powiecie kartuskim, miało możliwość sprawdzenia się w znacznie większej, trzypoziomowej komorze w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku - Białej.

- Dzięki uprzejmości kierownictwa jednostki i w ramach dobrej współpracy, szkolenie mogliśmy przejść bezpłatnie i nocować na terenie jednostki - dodaje Piotr Socha. - Jednym naszym kosztem był przejazd, który sfinansował pan burmistrz Żukowa, za co bardzo mu dziękujemy. Oto, jak na filmie wygląda przykładowy sprawdzian w tym obiekcie, zbudowanym za około milion złotych.

Przed rozpoczęciem testu, żukowscy druhowie przeszli wstępne szkolenie BHP i badanie stanu zdrowia przeprowadzone przez ratownika medycznego. Następnie, w pełnym umundurowaniu, zostali poddani próbom wysiłkowym i wydolnościowym - na bieżni, rowerku, a także tzw. drabinie bez końca.

Zmęczeni zakładali maski, podłączali aparat tlenowy, wchodzili poprzez włazy, schody czy tunele do zadymionej komory o podwyższonej temperaturze. Tam musieli pokonać labirynt utworzony w klatkach, czyli przemieszczać się, coś przesunąć, przecisnąć się, nieraz zdjąć aparat. Na trzecim poziomie, gdzie występuje największe zadymienie, mogli sprawdzić się w warunkach, które realistycznie imitują sytuacje podczas pożarów w dowolnych obiektach.

Przez całe szkolenie nie brakowało trudnych momentów, ale uczestnicy cały czas byli bezpieczni, bo byli na bieżąco monitorowani i kontrolowani, m.in. poprzez kamery termowizyjne i na podczerwień. Wszyscy żukowianie poradzili sobie z zadaniem i zmieścili się w limicie czasu, otrzymali więc certyfikaty poświadczające przebyte szkolenie.

- Celem zasadniczym takiego szkolenia jest oswojenie strażaka w pracy z aparatem powietrznym i sprawdzenie, jak reaguje w warunkach bardzo zbliżonych do realistycznych, ale bezpiecznych dla strażaka - mówi Piotr Socha z OSP. - Dodatkowo obecność w komorze pokazuje na przykład, czy ktoś nie cierpi na klaustrofobię, czy zachowuje rozsądek w stresowych sytuacjach, uczy też współpracy, bo nie raz trzeba podać koledze rękę i za chwilę samemu liczyć na jego pomoc. Takie doświadczenie przydaje się każdemu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto